Hakerzy już czekają na iPhone'a
W ciągu tygodnia od premiery najnowszego urządzenia firmy Apple, wielofunkcyjnego iPhone'a, fora internetowe poświęcone tematyce "hackingu" i komputerowego bezpieczeństwa wypełniły się wpisami, których autorzy spekulują o przewidywanej podatności iPhone'a na cyber-włamanie.
Jeden z inicjatorów opisywanej także na naszych łamach akcji "Month of Apple Bugs" - http://www.digit.pl/news/104558.html - haker ukrywający się pod pseudonimem LMH - jest przekonany o tym, iż iPhone może stworzyć cyber-włamywaczom okazje do zaprezentowania ich "talentów". Jego zdaniem należy szczególnie uważać na sprawy związane z komunikacją bezprzewodową oraz zagrożenie ze strony malware'u. Na razie można na ten temat jedynie spekulować, dopóki Apple nie udostępni specyfikacji technicznej swojego najmłodszego dziecka - sądzi LMH, ale jednocześnie ostrzega, że przy całej masie funkcji, w jakie wyposażony jest system OS X ( o ile pod jego kontrolą będzie pracować iPhone ), nie należy bagatelizować ewentualnych zagrożeń.
David Maynor, przedstawiciel ISS, który zasłynął z przeprowadzonej swego czasu prezentacji włamania do MacBooka przez sieć Wi-Fi - http://www.digit.pl/news/97317.html uważa, że iPhone dostarczy hakerom wielu okazji do włamań, będzie bowiem dostarczany ze znanym systemem operacyjnym. Sądzi on jednak, iż głównym czynnikiem decydującym o częstotliwości hakowania smartphone'a firmy Apple będzie jego popularność. Jeśli osiągnie ona ten poziom co np. iPod, iPhone może stać się preferowaną platformą dystrybucji malware'u dla urządzeń przenośnych, szacuje Maynor.