Gwiazdy popierają Obamę albo Romneya

6 listopada Stany Zjednoczone wybierają prezydenta. Poza zwykłymi ludźmi, swój głos na kandydatów oddają również celebryci i gwiazdy Hollywood. Część z nich aktywnie angażuje się w kampanię, inni wyrażają ciche poparcie, a wspierając swojego kandydata np. finansowo.

W tym "starciu na gwiazdy" Katy Perry, Ben Affleck, Antonio Banderas, Kevin Costner, Sharon Stone czy Meryl Streep, którzy popierają Baracka Obamę staną naprzeciw zwolenników Mitta Romneya: Sylwestra Stallone, Adama Sandlera, Roberta Duvalla, Taylor Swift, Kelly Clarkson i Arnolda Schwarzeneggera.

Kto jeszcze odda swój głos w wyborach i na kogo? Jakimi poglądami kierują się aktorzy czy piosenkarze wybierając prezydenta? Sprawdź, która z gwiazd jest konserwatystą, a która wręcz przeciwnie!

(meg)

Od wielu lat aktor znany m.in. z "Ostrego dyżuru" czy Ocean's Eleven" jest aktywnym zwolennikiem Baracka Obamy. Poza oddaniem swojego głosu i zachęcaniu do tego innych, Clooney wspiera kandydata Demokratów także finansowo. Dzięki zorganizowanemu przez niego bankietowi, na który wstęp kosztował 40 tys. dolarów, kampanijne konto Obamy zasiliła kwota aż 15 milionów dolarów!

Poparcia Mittowi Romneyowi udzielił słynny aktor i reżyser Clint Eastwood. - Teraz, bardziej niż kiedykolwiek przedtem potrzebujemy gubernatora Romneya. Zamierzam na niego głosować - powiedział. Eastwood wystąpił w spotach promujących republikańskiego kandydata oraz na konwencji, na której mówił do pustego krzesła, symbolizującego Baracka Obamę.

Swój głos na Baracka Obamę odda Scarlett Johansson, która wielokrotnie brała udział w konwencjach demokratów, zaś jej brat bliźniak Hunter pracuje w sztabie wyborczym obecnego prezydenta. Wybór Baracka Obamy na prezydenta uzasadnia dzieciństwem przeżytym w trudnych warunkach. - Mówię do was nie jako przedstawiciel młodego Hollywood, ale jako przedstawiciel wielu milionów młodych Amerykanów, zwłaszcza młodych kobiet, które są zależne od programów państwowych i organizacji non-profit, aby przetrwać - mówiła. Apelowała też do młodych ludzi o wzięcie udziału w wyborach w ogóle.

Światowej sławy modelka, która w 2008 roku poparła Baracka Obamę, tym razem oddaje swój głos na Republikanina Mitta Romneya. Crawford wsparła także Romneya, pomagając mu zebrać na kampanię około 10 milionów dolarów.

Dla piosenkarki słynącej z liberalnych poglądów, w tym głośno wyrażanego poparcia dla homoseksualistów, Barack Obama był jedynym i naturalnym wyborem.

Znany rockman i były mąż Pameli Anderson aktywnie angażuje się w kampanię Mitta Romneya. Występuje na wiecach i koncertach promując na prezydenta kandydata Republikanów. Jak mówi, cieszy się, że Ameryka ma czarnoskórego prezydenta, jednak "Obama mógł swoją pracę wykonać lepiej".

Baracka Obamę popiera również jedna z "Gotowych na wszystko". Latynoska aktorka została nawet wiceprzewodniczącą komitetu wyborczego obecnego prezydenta. Na konwencji wyborczej demokratów Longoria krytykowała Mitta Romneya słowami: Romney podniesie podatki rodzinom ze średniej klasy, po to, by obciąć swoje i moje. Tymczasem Eva Longoria, która pracowała w jednej z sieci fast food smażąc burgery, potrzebowała ulgi podatkowej. Ale bogata Eva Longoria, która pracuje na planie filmowym, tej ulgi nie potrzebuje.

Gwiazda seriali "Beverly Hills 90210" i "Czarodziejki" od lat głosuje na republikanów, więc tym razem jej wybór padnie na Mitta Romneya. - Wiem, że większość osób w branży rozrywkowej stało się Demokratami. Ale ja nie mam problemu z tym, że wyznaję poglądy republikańskie - powiedziała aktorka.

Znana aktorka popiera Baracka Obamę. "Masz mój głos!" - napisała na swoim profilu na Twitterze. Razem ze swoim mężem wzięła też udział w jednej z konwencji Demokratów.

Słynna "Sabrina nastoletnia czarownica" i "Clarissa" od lat deklaruje poglądy republikańskie. Stąd w obecnych wyborach odda swój głos na Mitta Romneya.

Latynoski piosenkarz, który jakiś czas temu ogłosił, że jest gejem, oddał swój głos na Baracka Obamę. Obecny prezydent zdobył poparcie artysty po tym, jak publicznie zadeklarował akceptację dla małżeństw tej samej płci.

Oddanie głosu na Mitta Romneya zadeklarował także kultowy "Strażnik Teksasu". Jak napisał w swoim artykule, "Mitt posiada umiejętności i możliwości, aby pokonać Obamę i zatrzymać jego fundamentalną transformację Ameryki. Bo wiemy przecież, co kolejne cztery lata socjalistycznych decyzji zrobią z naszym krajem".

Najbardziej wpływowa kobieta Ameryki od dawna popiera Baracka Obamę. Kiedy przed wyborami w 2008 r. Winfrey w swoim programie telewizyjnym poparła Obamę, późniejsze badania wykazały, że "zdobyła" mu tym samym około miliona głosów. Dziennikarka i prowadząca najsłynniejsze talk-show świata wspiera obecnego prezydenta również finansowo - jak dotychczas wpłaciła na jego kampanię około 3 milionów dolarów.

Podczas gdy większość afro-amerykańskich gwiazd otwarcie wyraża swoje poparcie dla Baracka Obamy, aktorka Stacey Dash na Twitterze zadeklarowała poparcie dla kandydata Republikanów Mitta Romneya. Jak tłumaczyła, w poprzednich wyborach głosowała na Obamę, jednak zawiódł on jej oczekiwania, dlatego teraz wybiera kogo innego. Co ciekawe, za poparcie Romneya aktorka została zlinczowana w internecie - Internauci byli oburzeni, że jako czarnoskóra nie popiera Baracka Obamy.

Większość znanych amerykańskich muzyków popiera Baracka Obamę. Część z nich nagrała wspólną piosenkę, pt. "Yes we can", w której słowa obecnego prezydenta przeplatają się ze słowami artystów i muzyką.

Beyonce o jej mąż Jay-Z są nie tylko zwolennikami Baracka Obamy, ale przede wszystkim jego żony Michelle. Kilka miesięcy temu piosenkarka napisała odręczny list do Pierwszej Damy, w którym wyznała, że uwielbia ją za to jaka jest. - Jest najlepszym przykładem prawdziwej, silnej Afroamerykanki, która potrafi być opiekuńczą matką, kochającą żoną i Pierwszą Damą jednocześnie - napisała.

Zaskoczeniem może być to, że wywołująca wiele skandali obyczajowych aktorka popiera Mitta Romneya. W poprzednich wyborach Lohan zachęcała do głosowania na Obamę, jednak teraz zmieniła zdanie. - Myślę, że bezrobocie jest teraz bardzo ważnym tematem, dlatego prawdopodobnie oddam głos na Mitta Romneya - mówiła gwiazda w jednym z wywiadów. Argumentowała też, że chciałby płacić niższe podatki.

Na Baracka Obamę głosować będzie aktorka i piosenkarka Jennifer Lopez. - Prezydent Obama wspierał nas od początku, więc teraz my musimy wesprzeć jego - mówi w jednym ze spotów. Jak dodaje, o wynikach tych wyborów przesądzą kobiety.

Potentat telewizyjny oraz miliarder popiera Mitta Romneya i wspiera jego kampanię także finansowo. Trump aktywnie bierze udział w promowaniu kandydata Republikanów na prezydenta, tymczasem Baracka Obamę stara się zdyskredytować i postawić w negatywnym świetle.

Znana piosenkarka już od 2008 r. aktywnie wspiera kampanię Baracka Obamy. Cher, otwarcie wyrażająca poparcie dla homoseksualistów i transseksualistów (jej córka przeszła operację zmiany płci w mężczyznę) wraz z aktorką komediową Kathy Griffin nagrały wideo, na którym apelują: "Nie pozwólcie Mittowi (Romneyowi) cofnąć czasu!". Piosenkarka zbiera też fundusze na kampanię kandydata Demokratów.

Pochodząca z Teksasu, dość konserwatywnego stanu, piosenkarka i aktorka będzie głosować na Mitta Romneya.

Słynny rockman popiera Baracka Obamę już od poprzednich wyborów prezydenckich w 2008 roku. Springsteen, który pochodzi z robotniczej rodziny, często występuje na wiecach poparcia i koncertach promujących obecnego prezydenta.

Gwiazdka filmów pornograficznych i rozkładówek "Playboya" okazała się jedną z najbardziej zaskakujących celebrytek, które wyraziły poparcie dla kandydatury Mitta Romneya. - Gdy jesteś bogaty, chcesz mieć Republikanina za prezydenta - powiedziała Jameson. Można się jednak zastanawiać, czy tymi słowami przysporzyła wyborców kandydatowi Republikanów...

Środki finansowe oraz poparcie słynny aktor przekazał Barackowi Obamie. Jestem dumny, że mogę dać mu swój głos - powiedział podczas jednego z wystąpień. Freeman wziął udział także w kilku spotach wyborczych promujących kandydata Demokratów.

Gwiazda filmowa i wrestler na emeryturze zadeklarował poparcie dla Mitta Romneya. - Coś się musi zmienić w tym kraju. Dlaczego więcej osób nie miałoby żyć zdrowiej, lepiej i dostatniej? Czekam, aż ktoś przejmie inicjatywę i zacznie coś robić - mówił Hogan tłumacząc swój wybór.

Hollywoodzka gwiazda filmowa jest jedną z najbardziej znanych Demokratek wśród aktorów, więc jej wybór jest oczywisty: Barack Obama.

Aktor znany m.in. z roli papieża Jana Pawła II oraz ojciec Angeliny Jolie otwarcie popiera Mitta Romneya. Jego zdaniem kandydat Republikanów wygra, ponieważ ma wiele talentów, jest uczciwy i ma predyspozycje przywódcze. - Ludzie się na tym poznają i zagłosują na Mitta - przekonuje Voight. Dodaje, że "prezydent Obama postanowił pójść śladami ojca i zabrać Amerykanów w czasy socjalizmu".