Gwałtowne burze zabiły 2 osoby i nadciągają nad Polskę
Dwie osoby zginęły od uderzenia piorunów w trakcie gwałtownych burz, jakie w nocy nawiedziły południowe i zachodnie Niemcy. Kilkanaście osób zostało rannych. Meteorolodzy ostrzegają, że burze przesuwają się na wschód, ciągną więc nad Polskę. Wieczorem mają osiągnąć Odrę.
W Badenii-Wirtembergii przed własnym domem zginęła kobieta, kiedy piorun uderzył i powalił drzewo. W pobliskiej miejscowości strażak wypompowujący wodę z piwnicy zginął w wyniku porażenia prądem.
Kilkanaście osób zostało rannych w wyniku uderzenia piorunem, w tym pięciu chłopców nocujących w namiocie.
Obfite deszcze spadły w regionach Nadrenii Północnej Westfalii, Badenii-Wirtembergii, Nadrenii-Palatynatu, kraju Saary i Bawarii, zalewając ulice, przejścia podziemne i tunele oraz powodując osunięcia ziemi. Doszło do licznych wypadków.
W niektórych miejscach poziom opadów przekroczył 100 litrów na metr kwadratowy. Zamknięto kilkanaście odcinków autostrad, w tym dojazd do lotniska w Duesseldorfie. Intensywne opady deszczu spowodowały też wstrzymanie lotów przez dwie godziny. Ucierpiała także komunikacja kolejowa - na wielu trasach połamane drzewa zerwały trakcję elektryczną i zagrodziły pociągom drogę. Ucierpiała również fabryka samochodów Porsche w Stuttgarcie; z powodu zalania i awarii elektryczności wstrzymano produkcję.
Niemieckie służby meteorologiczne ostrzegają, że gwałtowne burze wystąpią na wschodzie i północy kraju. Przemieszczają się więc w kierunku Polski.
Anna Widzyk (PAP), Wiesław Wawrzyniak (IAR)
Więcej o pogodzie w serwisie pogoda.wp.pl