Gwałt zbiorowy na Dolnym Śląsku. Podejrzani tymczasowo aresztowani
Do zbiorowego gwałtu doszło w okolicy Polkowic w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dwóch mężczyzn gwałciło kobietę, a czterech innych się przyglądało. Wszyscy usłyszeli już zarzuty.
Według doniesień lokalnych mediów, do zatrzymania wszystkich mężczyzn doszło kilka minut po gwałcie w Biedrzychowicach koło Polkowic. A zebrane przez policjantów dowody pozwoliły na tymczasowy areszt wobec dwóch sprawców. Kiedy gwałcili kobietę, czterech innych mężczyzn nie reagowało.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Lidia Tkaczyszyn powiedziała serwisowi gazetawroclawska.pl, że dwóch mężczyzn usłyszało zarzut popełnienie tego czynu "wspólnie i w porozumieniu".
A jak informuje portal miedziowe.pl, we wtorek sąd uznał wnioski prokuratury o tymczasowy areszt dla dwóch podejrzanych.
Zobacz także: Kontrowersyjny spot MON. Pokrętne tłumaczenie ministra
Natomiast pozostałym czterem mężczyznom postawiono zarzut nieudzielenia pomocy pokrzywdzonej kobiecie, kiedy znajdowała się w ona w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty zdrowia lub życia. Zastosowano wobec nich dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Podejrzani mają też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną.
Z uwagi na charakter sprawy śledczy nie podają wielu szczegółów. Prokuratura nie podaje wieku i stanu zdrowia kobiety.
Za gwałt grozi kara do 12 lat więzienia. Natomiast za nieudzielenie pomocy poszkodowanej grozi kara do 3 lat więzienia.