Gwałcił zwabione kobiety. "Milionerowi" z Niemiec pomagał brat
Prokuratura zarzuca 38-letniemu "life coachowi", Nikolajowi G., wykorzystywanie seksualne siedmiu kobiet od września 2019 r., znęcanie się fizyczne nad dwiema kobietami, dzieckiem i trzema mężczyznami oraz przetrzymywanie trzech kobiet jako zakładników. Mężczyzna stanął przed sądem razem z bratem.
38-letni mężczyzna reklamował w Internecie swoje usługi jako "life coach", przedstawiał się jako milioner i obiecywał klientom większy sukces w życiu. Według prokuratorów, w rzeczywistości zapraszał kobiety na "obóz" do swojego domu w Walldürn (Badenia-Wirtembergia), gdzie je wykorzystywał, poniżał, ranił, gwałcił i przetrzymywał.
Samozwańczy "trener życia" oskarżony jest o wzięcie zakładników, napaść i gwałt. Jak podaje "Spiegel", dotyczy to także jego partnerki i jej córki. Oskarżony miał także znęcać się nad trzema mężczyznami. Z poprzednich dochodzeń wynika, że do przestępstw doszło w okresie od września 2019 r. do października 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nikolaj G. (38 l.) w czwartek stanął w końcu przed sądem okręgowym w Mosbach.
Współoskarżonym jest także jego młodszy brat 25-letniego Nikolaj G., który również miał mieć swój udział w perfidnej działalności. Oskarżony jest m.in. o gwałt , ciężkie uszkodzenie ciała oraz pomoc w wzięciu zakładników. Podczas gdy jego starszy brat przebywa w areszcie, Christian G. stawił się na rozprawę " z wolnej stopy", czyli nie będąc aresztowanym.
Z aktu oskarżenia wynika, że duet braci dopuścił nawet zabicia mopsa jednej z kobiet, aby zastraszyć ją i zmusić ją do uległości.