PolskaGwałciciel stanie przed sądem ponownie. Zaatakował więzienną psycholog

Gwałciciel stanie przed sądem ponownie. Zaatakował więzienną psycholog

Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie 22-letniego Adriana B., który podczas tymczasowego pobytu w areszcie zaatakował więzienną [ psycholog ]( http://kobieta.wp.pl/seks-i-zwiazki ). Tymczasowy areszt wiązał się z toczącym się przeciwko niemu postępowaniu w sprawie podwójnego gwałtu.

Gwałciciel stanie przed sądem ponownie. Zaatakował więzienną psycholog
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski

13.08.2015 | aktual.: 18.05.2018 09:25

Prokurator Rejonowy w Lubaniu (woj. dolnośląskie) skierował do tamtejszego sądu akt oskarżenia w sprawie 22-letniego Adriana B., który podczas tymczasowego aresztowania, naruszył nietykalność cielesną i spowodował obrażenia ciała u więziennej psycholog. Grozi mu za to 5 lat pozbawienia wolności.

Adrian B. był tymczasowo aresztowany w związku z innym toczącym się przeciwko niemu postępowaniu, w którym podejrzany był o gwałt na swojej nastoletniej siostrze i jej koleżance. W związku z tą sprawą Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze skazał go już na 12 lat pozbawienia wolności, jednak adwokat Adriana B. wniósł apelację.

- Oskarżony został wprowadzony do gabinetu psycholog więziennej przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Do obowiązków kobiety między innymi pomoc psychologiczna osobom, mającym problemy przystosowawcze. Kiedy psycholog została w gabinecie sam na sam z Adrianem B., ten po krótkiej rozmowie z kobietą ruszył w jej kierunku i popchnął ją, przewracając na podłogę. Następnie chwycił ją za ramiona, uniemożliwiając jakikolwiek ruch – mówi Ewa Węglarowicz-Makowska, Prokurator Okręgowy w Jeleniej Górze.

Kobieta zaczęła wzywać pomocy i w gabinecie znaleźli się funkcjonariusze SW, którym udało się obezwładnić oskarżonego. W wyniku ataku, psycholog odniosła obrażenia, które spowodowały rozstrój jej zdrowia na czas dłuższy niż siedem dni.

- B. przyznał się do zarzucanego czynu, jednak podobnie jak w toczącym się przeciwko niemu wcześniejszemu postępowaniu, symulował chorobę psychiczną. Twierdził, że „chciał w ten sposób nauczyć się czytać w myślach”. Biegli po obserwacji psychiatrycznej oskarżonego stwierdzili, że nie jest on chory psychicznie, a w momencie popełniania czynów był poczytalny – dodaje Węglarowicz-Makowska.

Teraz Adrian B. ponownie stanie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
psychologaresztwięzień
Zobacz także
Komentarze (3)