Gubernator Rio de Janeiro wzywa na pomoc wojsko
Gubernator brazylijskiego stanu Rio
de Janeiro, przez który w ostatnich miesiącach przetacza się fala
przemocy, wezwał na pomoc wojsko.
Sergio Cabral przyznał, że policja nie jest w stanie opanować sytuacji - w starciach gangów w Rio tylko w grudniu zginęło co najmniej 19 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Cabral nie wykluczył wyprowadzenia na ulice miasta zarówno żandarmerii wojskowej jak i samych żołnierzy.
Decyzja o takim kroku zapadła na środowym spotkaniu gubernatora z szefem brazylijskich służb bezpieczeństwa Luizem Fernando Correą. Cabral, który objął urząd 1 stycznia, w swym noworocznym posłaniu zapowiedział wypowiedzenie wojny gangom z Rio.
Gubernator poddawany jest też naciskom, związanym z koniecznością zapewnienia w przyszłym miesiącu bezpieczeństwa uczestnikom i licznym zagranicznym gościom kończącego karnawał słynnego festiwalu samby w Rio.
Także prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva w swym poniedziałkowym przemówieniu, inaugurującym kolejną jego kadencję na urzędzie prezydenckim, potępił falę przemocy i wzrost przestępczości w Rio. Barbarzyństwa, jakie ma miejsce w Rio de Janeiro, nie można nazwać przestępczością - to już terroryzm, który musi zostać odpowiednio potraktowany przez rząd Brazylii żelazną ręką - powiedział prezydent.
Rio de Janeiro ma jeden z najwyższych na świecie wskaźników przestępczości.