Grzegorz Schetyna: zakładamy przyśpieszone o rok wybory do samorządów
W sobotę, przed spotkaniem Platformy Obywatelskiej z samorządowcami województwa kujawsko-pomorskiego, odbyła się konferencja prasowa, podczas której lider PO Grzegorz Schetyna powiedział, że „PiS chce wykastrować samorząd terytorialny”, ale Platforma „uchroni go przed dobrą zmianą”. Przyznał też, że zakłada przyśpieszone o rok wybory samorządowe.
18.03.2017 | aktual.: 18.03.2017 12:50
– Zakładamy, że wybory samorządowe mogą być nawet jesienią tego roku, czyli przyspieszone o rok. My jesteśmy przygotowani do tego, żeby wybrać kandydatów na prezydentów w największych miastach – zaznaczył przewodniczący Platformy.
Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość „szykuje zamach na samorząd”, dlatego PO chce rozmawiać o tym, jak „chronić osiągnięcie 27 lat samorządu”. - Jesteśmy tutaj, mieliśmy takie spotkanie 2 tygodnie temu, z samorządowcami z Dolnego Śląska. To dla nas ważna aktywność, bo wybory samorządowe na pewno wyprzedzą wybory do parlamentu. Wiemy, że one będą pierwszym sprawdzianem i politycznym testem. Dlatego tak wiele zrobimy, żeby przygotować polski samorząd przed złymi zmianami i żeby impregnować złą zmianę, którą będzie proponował rząd PiS – zadeklarował szef PO.
- To wszystko, o czym słyszymy, dwukadencyjność wsteczna, jedna tura, wysoki próg, która ma ograniczać wejście mniejszych komitetów, wreszcie zabranie możliwości startowania komitetom niezależnym, niepartyjnym – to wszystko pokazuje, że PiS chce wykastrować samorząd terytorialny, chce zabrać kompetencje, możliwości. To wynika z tego, że PiS przegrywa wybory samorządowe, bezpośrednie, do sejmików. Chce unieszkodliwić, osłabić, ograniczyć możliwości tych, którzy mając zaufanie mieszkańców i Polaków, skutecznie reprezentują interesy lokalnych społeczności - dodał.
Podczas briefingu Schetyna odniósł się także do wyborów parlamentarnych. - Moim marzeniem nie jest to, żeby być liderem opozycji. Chcę wygrać wybory parlamentarne za 2,5 roku i zrobię wszystko, aby liderem opozycji za 2,5 roku został Jarosław Kaczyński - podkreślił.
Przypomnijmy, że w piątek PO wskazała swojego kandydata na premiera we wniosku o wotum nieufności wobec rządu. Dlaczego zdecydowała się na lidera partii? W sobotę Schetyna podkreślił, że on, w przeciwieństwie do szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego „nie chowa się za tabletem, Kazimierzem Marcinkiewiczem czy Beatą Szydło”.