Grzegorz Kołodko: chodzi o to, żeby taksówkarze jeździli
Nie upieram się nigdy przy rozwiązaniach gdy są niesłuszne. Chodzi o to, żeby taksówkarze jeździli, żeby taksówki nie blokowały ulic tylko miały jak najwięcej klientów, ale także żeby przy okazji te zobowiązania podatkowe, które ciążą także na taksówkarzach, tak jak na wszystkich innych przedsiębiorcach były regulowane - powiedział w Sygnałach Dnia, minister finansów Grzegorz Kołodko.
29.01.2003 09:54
Sygnały Dnia: Wyjaśnijmy może na początek pewną sprawę do końca – czy brana jest pod uwagę możliwość wprowadzenia podatków od zysków kapitałowych od 1 stycznia 2004 roku?
Grzegorz Kołodko: – Tak, oczywiście. Takie są regulacje prawne i to, co jest rozważane, to to, czy jest jeszcze uzasadnienie ewentualnie, żeby nie pobierać tego podatku należnego ustawowo i także z punktu widzenia rozsądku ekonomicznego.
Sygnały Dnia: A co przemawia za tym, żeby nie pobierać tego podatku?
Grzegorz Kołodko: – Teraz już praktycznie coraz mniej, prawie nic. Może jeszcze w jakimś stopniu tylko to, że słaba jest koniunktura gospodarcza i chcemy zachęcać do inwestowania, ale sądzę, że są istotne inne bodźce. Jak państwo pamiętacie, w swoim czasie już też takie działania były podejmowane w połowie lat dziewięćdziesiątych, ale wtedy właśnie podjąłem decyzję, że jeszcze trzeba sprzyjać bardziej agresywnie – choć wielu uważało, że jest to przy okazji niesprawiedliwe – w formowaniu się kapitału. Natomiast dzisiaj naprawdę ani na płaszczyźnie ekonomicznej, ani na płaszczyźnie społecznej, dalibóg, nie dałoby się wytłumaczyć, dlaczego renciści mają płacić podatki, a na przykład ci, którzy robią krociowe zyski na spekulacjach giełdowych, mieliby tego podatku nie płacić.
Sygnały Dnia: To od kiedy będzie ten podatek wprowadzony?
Grzegorz Kołodko: – Najprawdopodobniej od nowego roku, ale decyzji ostatecznych jeszcze w tej sprawie – jak powiedziałem przed chwilą – nie ma. Będą one przedstawione wraz z pakietem ustaw reformujących finanse publiczne i wstępnymi założeniami do przyszłorocznego budżetu.
Sygnały Dnia: Nie było Pana Premiera chyba w kraju, kiedy protestowali taksówkarze – nie chcą mieć kas fiskalnych zamontowanych w swoich samochodach. Ministerstwo ma rozważyć jeszcze raz ten pomysł. Jak to się skończy?
Grzegorz Kołodko: – Nie, nie, byłem w kraju i nawet słyszałem te protesty, dlatego że niepotrzebnie przy okazji trąbili, trochę hałasu robiąc, dlatego że ja bardzo słucham wszystkich argumentów wszystkich grup społecznych, także taksówkarzy.
Sygnały Dnia: Taksówkarze twierdzą, że kasy fiskalne są niepotrzebne, wystarczą taksometry.
Grzegorz Kołodko: – No więc właśnie bardzo dokładnie to badam, dlatego że – co ciekawe – podobno taksówkarze również twierdzą, że nikt z nimi wcześniej dostatecznie poważnie nie rozmawiał. Ja porozmawiam poważnie z wszystkimi przedstawicielami wszystkich grup społecznych. I mój pierwszy zastępca min. Ciesielski przyjął petycję i taksówkarzy i zapoznajemy się także z ich argumentami, bo argumenty są różne i one czasami są sprzeczne z sobą, wobec tego bardzo dokładnie się temu przyglądamy. I w tych dniach, do końca tego tygodnia, jak sądzę, ta sprawa będzie wyjaśniona, dlatego że w rzeczy samej chodzi o to, żeby (i tego taksówkarze chyba nie oprotestowują) płacić te podatki, które demokratycznie wybrany Parlament na nas wszystkich nałożył. I oby taksówkarze mieli jak najwięcej klientów. [...]
Sygnały Dnia: Ale czy Ministerstwo Finansów gotowe jest wycofać się z tego pomysłu?
Grzegorz Kołodko: – Jeśli ten pomysł okaże się niedostatecznie uzasadniony i ta argumentacja, którą przedstawiciele taksówkarzy przedstawiają, reprezentują będzie dostatecznie przekonująca, to tak, bo minister finansów, a z pewnością tak długo jak ja nim jestem, ja nie upieram się nigdy przy rozwiązaniach, które – kto inny zwłaszcza – wymyślał, gdyby one były niesłuszne. Chodzi o to, żeby taksówkarze jeździli, i to nie pustymi taksówkami, żeby taksówki nie blokowały ulic na przejściach, na postojach, tylko miały jak najwięcej klientów, ale także żeby przy okazji te zobowiązania podatkowe, które ciążą także na taksówkarzach, tak jak na wszystkich innych przedsiębiorcach, ludziach, którzy pracują, były regulowane. I jeśli okaże się, że to jest do przeprowadzenia – i to właśnie teraz dokładnie badamy – poprzez obecnie istniejące taksometry, no to takie rozwiązanie będzie wtedy wprowadzone. (Polskie Radio/aka)