Grzegorz Kajdanowicz w ogniu krytyki. Jasne stanowisko Roberta Biedronia
Nie milkną echa wywiadu, którego w niedzielę na antenie TVN4 Władysław Frasyniuk udzielił Grzegorzowi Kajdanowiczowi. Rozmowa dotyczyła sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdzie przebywa grupa uchodźców. Oceniając działania polskich służb mundurowych, Frasyniuk użył mocnych słów. Mówił o "śmieciach", o zachowaniach, które nie są ludzkie, o "watasze psów". Za to, że dziennikarz nie zwrócił mu uwagi, wylała się na niego fala krytyki. W obronie Kajdanowicza stanął w programie "Tłit" Wirtualnej Polski europoseł Lewicy Robert Biedroń. - Wolność mediów jest papierkiem lakmusowym każdej demokracji. Jeżeli ktokolwiek, kiedykolwiek będzie próbował ograniczać funkcjonowanie mediów w Polsce, trzeba stawać i głośno krzyczeć przeciwko - podkreślił. Biedroń przypomniał, że kilka lat temu stanął w obronie koncesji dla Radia Maryja. - Wtedy rząd PO próbował podobny numer wykręcić Radiu Maryja - może w innym kontekście, w innej sytuacji. Byłem jednym z niewielu polityków, którzy dzisiaj są po stronie opozycyjnej, którzy bronili koncesji dla stacji. Ja się z nimi nie zgadzam, oni sieją często nienawiść, ale była to próba ograniczenia wolności funkcjonowania tej rozgłośni - wyjaśnił. - Tak samo dzisiaj będę stał po stronie TVN-u i każdego medium, na które rękę będzie próbował podnieść jakikolwiek polityk - zadeklarował europoseł.