Mieszkanka Gdyni miała cwany plan, ale w końcu wpadła. Kamery jednego z obiektów handlowych na terenie Sopotu nagrały kobietę i jej białe bmw, jak ukradła egzotyczną roślinę. Policja udostępniła nagranie zuchwałej ogrodniczki w akcji, po tym jak 53-latka finalnie trafiła do celi.
Według ustaleń służb, kobieta prowadziła swój "proceder" od lipca do połowy września. Najpierw w okolice sklepu z roślinami wybierała się rowerem, by zrobić rozeznanie towaru. Wszystko po to, by nocą podjechać autem i ukraść interesujące ją rośliny.
Straty oszacowano na ok. 55 tys. złotych. Łupem złodziejki padały rzadkie rośliny razem z donicami. Zatrzymana nie kryła się ze swoim zamiłowaniem do egzotycznych kwiatów. Wszystkie, które ukradła odnalazły się na jej posesji. Na komendzie tłumaczyła się tym, że w jej ocenie skradziony towar "nie należał do sklepu". Sprawa została skierowana do sądu. Mieszkance Gdyni grozi nawet do pięciu lat więzienia.
"Zatrzymana usłyszała w Komendzie Miejskiej Policji w Sopocie zarzuty dotyczące kradzieży. W trakcie rozmowy z policjantami tłumaczyła, że wydawało jej się, iż kwiaty nie stanowią własności sklepu. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta zabierane rośliny wykorzystywała do przyozdabiania swojej posesji na terenie Gdyni. Za popełnione przestępstwa 53-latce grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności" - wyjaśniła policja.