Gruzin wywiózł ciało 28‑letniej Pauliny taksówką. Nowe fakty z Łodzi
Gruzin, który miał zamordować 28-letnią Paulinę z Łodzi, wywiózł jej ciało taksówką - ustaliło TVN24. Taksówkarzowi mówił, że skończył pracę w Polsce i wraca do kraju. Kierowca pomagał mu nawet spakować bagaże. Wśród nich było ciało kobiety.
08.11.2018 11:28
39-letni Gruzin jest podejrzany zabójstwo Pauliny D. Pojawiają się nowe fakty w tej sprawie.
Z informacji TVN24 wynika, że ciało 28-latki zostało wywiezione taksówką z miejsca, gdzie - zdaniem prokuratury - doszło do brutalnego zabójstwa. Kierowca, który został wysłany przed kamienicę na ul. Żeromskiego mówi, że chciałby jak najszybciej zapomnieć o tamtym, dramatycznym kursie. Był przesłuchiwany w prokuraturze. Opowiedział także wszystko swoim szefom.
Przypomina sobie jednak, że gdy przyjechał na miejsce, czekał na niego Gruzin. Miał dużo bagażu.
- Z jedną z dużych toreb podróżnych klient nie mógł sobie poradzić. Nasz kierowca pomógł więc mu zapakować ją do bagażnika - mówią przełożeni mężczyzny. Prawdopodobnie w jednej z toreb było ciało zamordowanej kobiety.
Taksówkarz mówił też, że Gruzin sprawiał wrażenie zadowolonego, nie wyglądał jak ktoś, kto niedawno kogoś zabił. Poprosił o kurs w okolice stawów Jana, gdzie miał czekać na niego kolega. Razem mieli wyjechać z Polski.
Śledczy nie komentują tych doniesień.
Koszmarna śmierć Pauliny D.
Paulina D. miała 28 lat. Służby szukały jej przez sześć dni. Zanim zaginęła, w nocy z 19 na 20 października bawiła się w klubach przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Wyszła stamtąd w towarzystwie kolegi około godz. 6:30, rozstali się. Po godz. 8 kamery zarejestrowały ją z innym mężczyzną. Wiadomo, że weszli do mieszkania przy ul. Żeromskiego.
W piątek 26 października obok stawów w Łodzi odnaleziono ciało Pauliny D. Z ranami kłutymi, zawinięte w folię i zapakowane do dużej torby.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl