Gruszka niezastąpiony?
Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen
otrzymała opinię Biura Legislacyjnego Sejmu na temat
reprezentowania na zewnątrz komisji podczas nieobecności jej
przewodniczącego. Szef komisji Józef Gruszka trafił do szpitala w
niedzielę, gdzie przeszedł operację neurochirurgiczną. Jest w
śpiączce. Lekarze określają jego stan jako ciężki, ale stabilny.
13.04.2005 | aktual.: 13.04.2005 12:04
Andrzej Różański (SLD) poinformował w środę dziennikarzy, że według tej opinii, prezydium nie może zastępować przewodniczącego przy wystąpieniach komisji na zewnątrz. We wtorek podczas posiedzenia prezydium, posłowie dysponowali inną opinią prawną - eksperta komisji adw. Emilii Nowaczyk.
Jej ekspertyza mówiła o tym, że prezydium może wyznaczyć wiceprzewodniczących do pełnienia funkcji przewodniczącego, którzy będą mieli możliwość reprezentować komisję na zewnątrz. Chodzi przede wszystkim o wzywanie świadków i występowanie o potrzebne komisji dokumenty. Według opinii Biura Legislacyjnego, tylko przewodniczący lub upoważniony przez niego członek komisji może występować z takimi pismami.
Wiceprzewodniczący komisji Andrzej Aumiller (UP) powiedział, że różnica w ocenie prawnej powinna zostać wyjaśniona podczas zaplanowanego jeszcze na środę na godz. 14 posiedzenia prezydium komisji. "Chcemy, żeby prawnicy rozpatrzyli taką sytuację: przewodniczący Józef Gruszka jest bardzo chory. Nie chcemy go odwołać. Chcemy na ten moment +uśpić+ jego działalność i żeby jeden z wiceprzewodniczących prowadził te obrady. Jeśli byłby komunikat lekarski, że przewodniczący nie będzie mógł wrócić do swoich obowiązków - wtedy komisja powoła nowego przewodniczącego" - tłumaczył Aumiller.
Różański i Andrzej Celiński (SdPl) wyszli z posiedzenia komisji, gdyż uznali, że zostało ono zwołanie niezgodnie z regulaminem Sejmu.
"W związku z tym, że posłowie Różański i Celiński nie zgadzają się na odbycie w środę posiedzenia komisji, komisja zbierze się w piątek przed przesłuchaniami" - powiedział Aumiller.
Tłumacząc powody opuszczenia obrad komisji, Różański powiedział, że nie miałby nic przeciwko posiedzeniu, które ograniczyłoby się jedynie do przygotowania wniosku do Instytutu Pamięci Narodowej o przekazanie dokumentów dotyczących Sławomira Wiatra. Takie ustalenia miały zapaść na wtorkowym posiedzeniu prezydium komisji. Jednak pełniący obowiązki przewodniczącego Zbigniew Wassermann (PiS) rozszerzył środowe posiedzenie o punkt "sprawy różne". "Można tu pomieścić wszystkie sprawy, łącznie ze zmianą przewodniczącego, a takie posiedzenie powinno być zwołane przynajmniej trzy dni wcześniej" - tłumaczył Różański.
Komisja w środę nie przyjęła wniosku do IPN w sprawie teczki Wiatra. Może uczynić to na posiedzeniu zaplanowanym na piątek na godz. 7. Następnie, od godz. 9 komisja chce przesłuchać dwóch świadków. Wiatr ma być przesłuchany w sobotę.