Alarm w Rosji. Grupa zbiegła z jednostki, trwa akcja
Z poligonu w rejonie koroczańskim w obwodzie biełgorodzkim w Rosji uciekło dziewięciu więźniów, którzy podpisali kontrakty z ministerstwem obrony. Trzech udało się już schwytać, sześciu jest wciąż poszukiwanych. W regionie trwa policyjna akcja.
Informacje podała policja w Szebiekinie. Dwóch z uciekinierów, Denis Mustyakov i Aleksiej Gryaziutin, zostało skazanych za morderstwo; trzej - Roman Ser, Aleksander Iwanow i Aleksander Kasatkin - za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała; kolejny - Nikołaj Bagrow - za bezprawne pozbawienie wolności.
Pozostali - Eduard Harutyunyan, Igor Bolonin, Pavel Migunov - odpowiednio za kradzież, oszustwo i zażywanie narkotyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie jest wojna o terytorium? "Targowanie się nie załatwia sprawy"
Nagroda za pomoc w schwytaniu
Jak podała policja, sześciu wojskowych uciekło z poligonu 26 lipca, a trzech kolejnych następnego dnia. "Za informację, która pomoże w ustaleniu miejsca pobytu i aresztowaniu poszukiwanych, przewidziana jest nagroda w wysokości 100 tys. rubli. Policja przypuszcza, że więźniowie ukrywają się w Biełgorodzie lub Szebekinie" - pisze lokalny portal PePel.
Jak zaznacza "The Moscow Times", przedstawiciele rosyjskiego MON rozpoczęli wiosną 2023 roku "podróżowanie" po koloniach karnych w poszukiwaniu chętnych do rozpoczęcia wojny z Ukrainą w zamian za ułaskawienie od prezydenta.
Wcześniej podobne działania prowadziła grupa Wagnera. - Według tego schematu na froncie znalazło się prawie 50 tys. osób - chwalił się wówczas założyciel grupy Jewgienij Prigożyn, który zginął w katastrofie samolotu. - Spośród nich 32 tysiące wróciło do domu - stwierdził w połowie 2023 roku.
Według szacunków projektu Gulagu.net, opartych na wewnętrznych danych Federalnej Służby Więziennej, do końca 2023 roku z kolonii wysłano na front ponad 100 tys. więźniów. Rosyjski serwis BBC i Mediazona ustaliły, że do 26 lipca 2024 r. 12,2 tys. więźniów zginęło na wojnie. Były to potwierdzone i zweryfikowane nazwiska.
Uciekł z jednostki. Rosjanin ujawnił starty. Płakał
Rosyjskie media poinformowały również o ucieczce Jewgienija Zarubina, szkoleniowca oddziałów Storm-Z. To on nagrał wideo, na którym zalewając się łzami, mówi, że z 46 osób wróciło 30. Byli to przez niego wyszkoleni ludzie. - Przepraszam tych, których nie uratowałem - stwierdził.
Nie wiadomo, czy te ucieczki są ze sobą powiązane.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski