Grube ryby do Hagi, płotki przed sąd w Jugosławii
Międzynarodowy trybunał do spraw zbrodni wojennych w byłej
Jugosławii rozważa, czy nie oddać mniej ważnych spraw sądom w
krajach postjugosłowiańskich.
29.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Trybunał chce się bowiem skoncentrować na procesach najważniejszych podejrzanych - oświadczył w poniedziałek jego rzecznik Jim Landale, informując o zorganizowanym w zeszłym tygodniu spotkaniu, na którym sędziowie - na życzenie USA - omawiali program pracy trybunału do 2008 r.
Na wokandzie jest w tej chwili 11 spraw, w najbliższych tygodniach do Hagi ma przybyć kolejnych pięciu oskarżonych. Po zastosowaniu przez Serbię nowej ustawy, umożliwiającej ekstradycję, Belgrad może oddać w ręce trybunału większość z pozostałych 18 oskarżonych.
W areszcie ONZ-owskiego trybunału pod Hagą przebywa 41 podejrzanych. Kolejnych ośmiu zostało tymczasowo zwolnionych na czas oczekiwania na proces.
Landale nie chciał powiedzieć, ile i jakich spraw trybunał może przekazać sądom w Jugosławii. Zastrzegł przy tym, że to może zająć miesiące, jeśli nie lata, zanim zapadnie decyzja.
Amerykański pełnomocnik do spraw zbrodni wojennych Pierre-Richard Prosper powiedział na początku roku w Kongresie, że administracja prezydenta Busha chce, by trybunały do spraw zbrodni wojennych w byłej Jugoslawii i Ruandzie zakończyły działalność do 2007-2008 roku. (and)