Groził, że zabije swoje dziecko
Dwie godziny trwały negocjacje z 35-letnim mężczyzną, który zamknął się w mieszkaniu jego konkubiny w Kalsku w Lubuskiem. Podejrzany o gwałt i kilka innych przestępstw zamknął się z trójką dzieci. 10-miesięcznemu, własnemu dziecku, na oczach policjantów przykładał nóż do gardła - poinformował Zbigniew Kołecki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
23.02.2004 | aktual.: 23.02.2004 06:19
Kiedy w niedzielę po południu policja przyjechała po niego zamknął się w mieszkaniu i zagroził, że jeżeli spróbuje go ująć, zrobi krzywdę dziecku.
W akcję było zaangażowanych kilkudziesięciu funkcjonariuszy, w tym negocjatorzy i psycholodzy. W pogotowiu była grupa antyterrorystyczna gotowa do interwencji w każdej chwili. Na szczęście obeszło się bez jej udziału.
Sytuacja była bardzo poważna, obok małego dziecka w środku była także dwójka innych w wieku 6 i 7 lat - dzieci konkubiny. Naszym głównym celem było podjęcie takich działań, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo dzieciom, "co się udało" - powiedział Kołecki.
Po kilkudziesięciu minutach prób mężczyzna podjął w końcu rozmowę z negocjatorami. Policjanci wykorzystali chwilę jego nieuwagi i obezwładnili go. Nikomu nic się nie stało. Poszukiwany został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.