Groził siekierą w Grudziądzu. Miesiąc aresztu dla sprawcy

Sąd zdecydował aresztowaniu 34-latka, który wtargnął z siekierą do sekretariatu prezydenta Grudziądza. Pijany mężczyzna groził sekretarkom - jednej z nich miał przystawić ostrze do twarzy.

Groził siekierą w Grudziądzu. Miesiąc aresztu dla sprawcy
Źródło zdjęć: © Policja
Maciej Deja

04.10.2019 | aktual.: 04.10.2019 21:15

Napastnik, zgodnie z wnioskiem prokuratury, miał spędzić w areszcie 3 miesiące. Sąd jednak uznał, że miesiąc wystarczy, by przeprowadzić postępowanie w tej sprawie. Areszt uznano za konieczny, bo zdaniem sądu istniała realna obawa, że mężczyzna zaatakuje ponownie.

34-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych pozbawienia życia jednej z sekretarek prezydenta Grudziądza. To przestępstwo zagrożone karą do 2 lat więzienia.

Groził siekierą w Grudziądzu. Sekretarka z ostrzem przy twarzy

Do wtargnięcia z siekierą do ratusza w Grudziądzu doszło w czwartek. Jak relacjonowali pracownicy, około godziny 13. do sekretariatu przy gabinecie prezydenta wtargnął uzbrojony mężczyzna. Chciał widzieć się z włodarzem miasta.

34-latek sterroryzował siekierą sekretarki. Jednej z nich przystawił ostrze do twarzy. "Tylko bardzo odpowiedzialna reakcja obu urzędniczek i zachowana przez nie zimna krew sprawiły, że napastnik nie zdołał zrealizować swojego planu i nie dostał się do gabinetu Macieja Glamowskiego" - napisała w oświadczeniu wydanym wczoraj rzecznik prezydenta Grudziądza. Kobieta przekonała napastnika, że prezydenta nie ma w gabinecie. Po tym opuścił budynek.

Napastnik był już oskarżany o uszkodzenia ciała. W chwili zatrzymania miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Źródło: rmf24.pl

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (31)