Gronkiewicz-Waltz: PSL upojone sukcesem, to niebezpieczne
- To troszeczkę upojenie sukcesem, a to jest zawsze dla każdego niebezpieczne - powiedziała w programie "Gość poranka" w TVP Info Hanna Gronkiewicz-Waltz, komentując słowa Janusza Piechocińskiego. Lider PSL ocenił, że w wyborach samorządowych Stronnictwo uratowało Platformę, a w przyszłości samo będzie dobierać sobie koalicjanta. Zwyciężczyni w wyborach prezydenckich w stolicy podkreśliła jednak, że PSL jest dobrym koalicjantem i że potrafiło zadbać o swoich wyborców.
- PSL uratowało PO i koalicję - dzięki naszemu sukcesowi w 15 województwach możemy razem rządzić - powiedział przewodniczący PSL "Gazecie Wyborczej". Odnosząc się do tej wypowiedzi Hanna Gronkiewicz-Waltz mówi, że dla PO "nie jest szczególnie dotkliwe, że akurat to PSL się umocnił". - Bardziej byłoby dotkliwe, gdyby to PiS się umocnił - zaznacza prezydent Warszawy. Jak dodaje, wynik ten pokazuje, że Januszowi Piechocińskiemu zaufało więcej ludzi. - Przy całej mojej sympatii do Waldemara Pawlaka - podkreśla.
Gronkiewicz-Waltz przypomniała, że jej współpraca z PSL układała się do tej pory bardzo dobrze. - Ja miałam bardzo dobrą współpracę tutaj na Mazowszu z marszałkiem Adamem Struzikiem (jest z PSL - przyp. red.), jeśli chodzi np. o fundusze unijne. Jednym słowem, myślę że ta koalicja może przetrwać - dodała.
Hanna Gronkiewicz-Waltz została po raz trzeci prezydentem Warszawy, w II turze wyborów samorządowych uzyskała 342 857 głosów, zdobywając 58,64 proc.
W II turze Gronkiewicz-Waltz pokonała Jacka Sasina (PiS), który otrzymał 241 790 głosów. To trzecia kadencja rządów Gronkiewicz-Waltz w stolicy. W pierwszej turze wyborów obecna prezydent uzyskała 47,19 proc. głosów, a Sasin - 27,31 proc.