PolskaGronkiewicz-Waltz: oświadczenie byłych ministrów MSZ to ostrzeżenie

Gronkiewicz-Waltz: oświadczenie byłych ministrów MSZ to ostrzeżenie

W ocenie wiceszefowej PO Hanny Gronkiewicz-
Waltz, oświadczenie ośmiu byłych ministrów spraw zagranicznych,
krytykujące odwołanie szczytu Trójkąta Weimarskiego, to "wielkie
ostrzeżenie dla obecnej szefowej MSZ Anny Fotygi i prezydenta
Lecha Kaczyńskiego, aby nie prowadzić polityki w sposób, który by
prowadził do marginalizacji Polski".

06.07.2006 | aktual.: 06.07.2006 15:41

W środę byli ministrowie spraw zagranicznych wydali wspólne oświadczenie, w którym wyrazili niepokój i zaskoczenie z powodu odwołania spotkania przywódców państw Trójkąta Weimarskiego. "Odwołanie spotkania na szczycie bez bardzo istotnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów. Należy żałować, że doszło do odwołania spotkania" - czytamy w oświadczeniu.

Dzisiaj obserwujemy brak profesjonalizmu w polityce zagranicznej. Skutki odzyskania MSZ przez PiS - jak to nazwał Jarosław Kaczyński - są opłakane - powiedziała w Sejmie Gronkiewicz-Waltz.

Jak dodała, PiS powinno się uczyć od fachowców, jak prowadzić politykę zagraniczną, jak pisać komunikaty zdrowotne i "jak reagować na to, co pisze sześciorzędna gazeta".

Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że "oświadczenie podpisało 100 proc. byłych ministrów spraw zagranicznych, łącznie z Władysławem Bartoszewskim, który w końcu cieszy się również zaufaniem PiS".

W polityce nie ma czasu na obrażanie się (...). Jeśli zdrowie nie domaga, trzeba to bardzo wyraźnie powiedzieć, tak jak wymagają tego standardy międzynarodowe, czyli musi być to konkretny komunikat, podpisany przez lekarza - podkreśliła wiceszefowa PO.

Jej zdaniem, stan polskiej polityki zagranicznej jest "opłakany". Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że Polska co prawda leży w środku Europy, ale "musi cały czas starać się odgrywać istotną rolę, a w szczególności musi utrzymać świetne stosunki z Francją i Niemcami, ponieważ te kraje po II wojnie światowej utworzyły Unię Europejską".

Tyle będzie tam (W UE) naszego znaczenia, naszego wpływu, naszego zdania, ile będziemy forsować poprzez uczestniczenie we wszystkich możliwych spotkaniach- oceniła wiceszefowa Platformy.

W jej ocenie, pozycja Polski zależy od tego, jak charyzmatyczna będzie osobowość ministrów spraw zagranicznych, premiera i prezydenta Polski.

Myślę, że Lech Kaczyński musi dorównać historycznej postaci Lecha Wałęsy (...) czy też ogromnemu dorobkowi - to trzeba obiektywnie powiedzieć - Aleksandra Kwaśniewskiego. Prezydent Kaczyński musi włożyć ogromny wysiłek, przy pomocy profesjonalnego ministra SZ, żeby Polska miała duże znaczenie w Unii Europejskiej - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)