Gronkiewicz-Waltz ostrzega uczestników Marszu Niepodległości. Wystarczy jedna raca
Ustępująca prezydent Warszawy zapowiada, że nawet najmniejsze wykroczenie popełnione przez uczestników Marszu Niepodległości może skutkować jego rozwiązaniem. Gronkiewicz-Waltz podkreśla, że będzie działać w tej sprawie z całą stanowczością.
- Będziemy wszystko analizować, będziemy wszystko fotografować i jeżeli (...) będą race w takim zakresie, jak w zeszłym roku, to bez wahania rozwiążę tę manifestację - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz w programie onet.pl. Prezydent Warszawy dodała, że podobnie ukarane zostaną wszelkie "przejawy nienawiści".
Na pytanie prowadzącego rozmowę Tomasza Lisa, czy rozwiąże marsz również w przypadku, gdy będzie to pojedynczy przypadek w dużym zgromadzeniu, prezydent odpowiedziała, że "to nieważne". - Niech pilnują, organizator za to odpowiada. Wszystko będziemy nagrywać - zapowiedziała.
Według szacunków policji, w ubiegłorocznej edycji marszu wzięło udział 60 tys. demonstrantów. Wśród transparentów trzymanych przez uczestników marszu znalazły się takie, na których widniały hasła: "Wszyscy różni, wszyscy biali" czy "Europa tylko dla białych". W zeszłym roku media donosiły też o skandowaniu haseł "Sieg Heil", "Biała siła" czy "Żydzi won z Polski". Śledztwo w tej sprawie prowadzi warszawska Prokuratura Okręgowa.
Zobacz także: Robert Winnicki o kulisach rozmów z otoczeniem prezydenta
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl