Gronkiewicz-Waltz: obniżki stóp powinny być nieco śmielsze
Obniżki stóp, jakie nastąpiły w ostatnim czasie, powinny być nieco śmielsze, uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz, b. prezes NBP, obecna wiceprezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
10.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Warunki są takie, że obniżki stóp procentowych powinny być nieco śmielsze. Myślę, że pierwsza obniżka o dwa punkty procentowe nikomu by nie zaszkodziła - powiedziała Gronkiewicz-Waltz we wtorkowym wywiadzie dla radiowych Sygnałów Dnia.
Stopy procentowe są stosunkowo wysokie, ale w 2001 r. już dwa razy Rada Polityki Pieniężnej je obniżała i z pewnością będzie obniżać nadal, w związku z tym trzeba cierpliwie czekać - dodała wiceprezes EBOR-u.
Jej zdaniem, złoty od początku roku jest trochę za mocny i dobrze byłoby, żeby był na nieco niższym poziomie.
Komentując informacje SLD o zamiarze zgłoszenia poprawek do rządowego projektu ustawy o NBP, które przewidują, że to rząd, a nie RPP, będzie ustalać cel inflacyjny, Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że dziwi się, iż SLD próbuje wprowadzić rozwiązanie, które jest sprzeczne ze standardami Unii Europejskiej.
Po to zapisano w konstytucji niezależność Narodowego Banku Polskiego i zaznaczono wyraźnie, że Rada Polityki Pieniężnej ustala i realizuje politykę pieniężną, żeby nie było wiecznego majstrowania przy ustawie o NBP, które było w przeszłości - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Wiceprezes EBOR-u poinformowała jednocześnie, że cel inflacyjny w wysokości 4% na koniec 2003 r. jest - jej zdaniem - realny. (mag)