Gronkiewicz-Waltz: lekarze są największym problemem
Wiceprzewodnicząca PO nie rozumie, dlaczego lekarze protestują. Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz, gościa TOK FM, to pracownicy rejestracji powinni sprawdzać uprawnienia pacjentów, a nie lekarze. Oburza ją to, że recept ze zniżkami nie wypisuje się nawet dzieciom. - To nieetyczne - uważa Gronkiewicz-Waltz. I diagnozuje: lekarzy interesuje tylko to, żeby rząd odjął im pracy.
03.01.2012 | aktual.: 03.01.2012 12:18
- Wreszcie mamy system taki jak na całym świecie, że w każdej aptece obowiązuje taka sama cena leku refundowanego - uważa Gronkiewicz-Waltz. - To standard światowy. A my jesteśmy ostatnim krajem, który ten system wprowadził. Rząd musi twardo stanąć i nie poddać się koncernom farmaceutycznym - mówiła prezydent Warszawy.
Zdaniem wiceszefowej PO to właśnie postawa lekarzy jest największym problemem. Argumentują, że nie mają czasu ani uprawnień do sprawdzania, czy pacjenci są ubezpieczeni. Dlatego od 1 stycznia protestujący lekarze na receptach przybijają pieczątki "refundacja do decyzji NFZ". A to powoduje, że pacjenci w aptekach kupują leki za pełną cenę.
- To pielęgniarka czy asystentka sprawdza, czy pacjent jest ubezpieczony. To kwestia organizacji pracy. Jak idę do lekarza rodzinnego, to pani w recepcji sprawdza czy mam ubezpieczenie - mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy nie rozumie też dlaczego protestujący nie wypisują recept ze zniżka nawet dzieciom i emerytom. - To nieetyczne. Przecież wszystkie dzieci są w Polsce ubezpieczone. Lekarz musi wiedzieć, kto jest ubezpieczony, a kto nie. To jest część jego pracy - dodała.
Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę refundacyjną 23 grudnia 2011 r. Wywołała ona wiele kontrowersji. W piątek resort naniósł na nią korektę. Po apelach ze strony różnych środowisk, w tym pacjentów i lekarzy, dopisano m.in. leki stosowane po przeszczepach, w leczeniu astmy oskrzelowej dzieci, w łagodzeniu bólu towarzyszącego chorobom nowotworowym i paski do glukometrów. Lista po raz pierwszy została opublikowana w formie obwieszczenia, a nie jak do tej pory rozporządzenia MZ. Zgodnie z ustawą refundacyjną, ma ona być aktualizowana co dwa miesiące.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że w wyniku negocjacji z koncernami farmaceutycznymi udało się uzyskać oszczędności, które w 2012 r. zostaną przeznaczone na refundację kolejnych leków.