Greenpeace: dziś debata i decyzja, co dalej z protestem
Działacze Greenpeace, którzy od środy protestują pod Ministerstwem Środowiska przeciwko wycince drzew w Puszczy Białowieskiej i domagają się rozszerzenia parku narodowego, w piątek mają podjąć decyzje dotyczące dalszych form protestu.
- Wygląda na to, że ministerstwo ignoruje nasze postulaty. Musimy się spotkać i zdecydować, co dalej zrobić. W najbliższym czasie wydamy w tej sprawie oświadczenie - powiedział Jacek Winiarski z Greenpeace. Aktywiści organizacji spędzili kolejną noc w namiotach, rozbitych obok ministerstwa.
Ekolodzy domagają się dwóch rzeczy: ograniczenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej oraz objęcia przynajmniej połowy jej terytorium szczególną ochroną, jaką daje status Parku Narodowego. Obecnie Białowieski Park Narodowy obejmuje 17% puszczy, minister środowiska zapowiada poszerzenie parku do 35% terytorium puszczy.
W środę na dach budynku resortu dostało się kilku działaczy Greenpeace. Na ścianie od strony ul. Wawelskiej rozwiesili duży żółty transparent z hasłem: "I love puszcza".
Minister środowiska Andrzej Kraszewski poparł postulaty Greenpeace. - Mogę powiedzieć bez żadnego mizdrzenia się: "I love puszcza" - powiedział w środę. Zadeklarował, że jemu także bardzo zależy, "by jak największy obszar należący do tego bezcennego kompleksu leśnego został włączony do Parku Narodowego", ale "poszerzenie otuliny jakiegokolwiek obszaru chronionego jest uzależnione od zgody samorządów".