Graty mile widziane
Coraz więcej samochodów zza zachodniej granicy trafia na polskie drogi. Maj był pod tym względem rekordowym miesiącem. Urząd Celny w Bydgoszczy, który obejmuje swym zasięgiem także Inowrocław i Świecie, zarejestrował aż 2343 samochody sprowadzone z krajów Unii Europejskiej, podczas gdy samochodów wwiezionych do kraju spoza Unii było w tym samym czasie 10. Dla porównania, w kwietniu do odprawy celnej zgłoszono zaledwie 181 sztuk.
23.06.2004 | aktual.: 23.06.2004 08:50
Przywożone obecnie samochody osobowe mieszczą się w przedziale "wiekowym" 1996 - 1991.
Urzędy Miejskie w Opolu przeżywały do niedawna prawdziwe oblężenie. W kolejce trzeba było czekać nawet po pięć godzin. Powtórka z rozrywki miesiąc później, tym razem po dowód rejestracyjny, ale już na stałe.
Stare niemieckie samochody na pewno pożyją jeszcze z kilka dobrych lat - tak myśli potencjalny nabywca, a za granicą kosztują nawet kilka tysięcy mniej niż w Polsce.
- Wybieram się właśnie do Niemiec - mówi pan Jan Rzeczyński z Bydgoszczy. - Sprowadzę sobie opla, to moja ulubiona marka, ale jeśli będzie ładny volksvagen - kupię. Mam upatrzoną wystawkę samochodową tuż przy granicy. Korzystają wszyscy. Oni się pozbywają, jakby nie patrzeć gratów, a my dostajemy w sumie dobry jeszcze samochód. Oszczędzam kilka tysięcy.
Po wjeździe do kraju trzeba zapłacić akcyzę. - Na początku przedstawiamy dowód kupna - sprzedaży - tłumaczy dyrektor Wydziału Uprawnień Komunikacyjnych UM w Bydgoszczy, Edward Dobrowolski. - Właściciel przedstawia zaświadczenie o zapłaconym podatku, lub o zwolnienie z opłat podatkowych, zaświadczenie o opłaconej akcyzie. Właśnie kwestia akcyzy wzbudza liczne kontrowersje.
Urzędnicy obliczają opłatę na podstawie, między innymi, roku produkcji silnika, pojemności silnika, a także ceny zakupu pojazdu. Niektórzy próbują oszukiwać.
- Słyszałem, że można się dogadać z Niemcami - mówi Jan Rzeczyński. - Na dowodzie zakupu można wpisać jakąkolwiek kwotę, nikt nie sprawdzi, ile tak naprawdę kierowca zapłacił za auto.
Celnicy spotykali się już z zadeklarowaną kwotą w wysokości 10 euro. Sprawa trafiła do prokuratury.
-W Urzędzie Celnym w Bydgoszczy nie zostało jeszcze wszczęte ani jedno postępowanie podatkowe w tej sprawie - mówi rzecznik prasowy Urzędu Celnego w Toruniu Agata Radziejewska. - Tego typu przypadki są zresztą bardzo trudne do wyłapania, prześledzenia i do udowodnienia. Stawka podatku akcyzowego wzrasta wraz z wiekiem samochodu. Opłata za pojazd o pojemności silnika powyżej 2000cm, wyprodukowany w 1997 roku i później wynosi 65 procent ceny samochodu, rok produkcji 2000 równa się niecałe 50 procent. W bydgoskim UM dziennie na tymczasowy dowód rejestracyjny oczekuje około 40 osób. Na dokument czeka się obecnie ponad pół godziny. Bywało jednak gorzej.
- Pracujemy przez osiem godzin. Jeśli wszyscy nie zjawią się o 8 rano, to będzie dobrze - mówi dyrektor. - Jest kilka stanowisk obsługujących interesantów. Do niedawna zdarzały się rzeczywiście tłumy, po sto osób dziennie, ale teraz sytuacja powoli się uspokaja.