Graffitolodzy z Łodzi
Łódzcy naukowcy jako jedyni w kraju na
poważnie badają malunki grafficiarzy. Profesorowie i doktorzy
spacerują po ulicach, analizują ukryte przesłania haseł na murach,
uczą się rozpoznawać znaczenia kolorowych rysunków. Graffiti to
ich pasja - pisze "Express Ilustrowany".
14.05.2005 | aktual.: 14.05.2005 07:58
Odczytywanie ulicznych malowideł przypomina czasem rozszyfrowywanie egipskich hieroglifów. Po wielu analizach uznali: młodzież niszcząc elewacje, wyraża swoją bezradność, poczucie porażki i osamotnienia.
- Przez te napisy na murach młodzież mówi do nas: niszczymy, więc jesteśmy, mamy swoją kulturę, wysłuchajcie nas - opowiada dr Barbara Olszewska, która jest badaczem komunikacji niewerbalnej. - Jeśli nastolatek nie ma oparcia w rodzicach, nie ma się komu zwierzyć z kłopotów, swój sprzeciw przeciwko niesprawiedliwości świata wyrazi napisami na murach.
Efektem pracy badaczy graffiti jest program edukacyjny "Nie będę wandalem", który ruszy w tym roku w łódzkich szkołach. Pomysłodawcami akcji są Marta i Wojciech Paszkowscy z Galerii Graffiti, a wspłorganizatorem jedna ze szkół niepublicznych w Łodzi. (PAP)