Grabarczyk uprzedza PiS. Sam zrzeka się immunitetu
Prokuratura chciała uchylić immunitet byłemu ministrowi sprawiedliwości. Twierdzi, że ten nielegalnie posiada broń. Zamiast czekać na decyzję Sejmu, Cezary Grabarczyk sam zrzekł się immunitetu.
Śledczy z Katowic złożyli wniosek o uchylenie immunitetu Grabarczykowi w listopadzie 2017 r. Ich zdaniem, wydane mu pozwolenie na broń przez Komendę Policji w Łodzi było niezgodne z prawem. Grabarczyk stwierdził wtedy, że to "wybitnie polityczny ruch, wymierzony w polityka opozycji". W 2015 r. postępowanie w tej sprawie umorzyła Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim.
W poniedziałek 8 stycznia, Grabarczyk dowiedział się, że katowiccy prokuratorzy znów odebrać mu immunitet. I jak oświadczył dziś w rozmowie z łódzką "Wyborczą", postanowił zrezygnować z immunitetu. Złożył oświadczenie o wyrażeniu zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej w kancelarii Sejmu.