Gra w FOZZ
(PAP)
Oskarżona w procesie FOZZ Janina Chim zyskała kolejne dni. Na rozprawie nie stawili się jej obrońcy, których zwolniła, ale sąd kazał im pełnić obowiązki z urzędu. By się o tym nie dowiedzieć adwokaci od wtorku nie odbierają telefonów i zamknęli swoje biura.
16.02.2005 | aktual.: 16.02.2005 17:14
„Robią to celowo” - wytknął prowadzący sprawę sędzia Andrzej Kryże i zawiadomił ich zrzeszenie.
Sąd poprosił też o pomoc Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która ma dostarczyć obrońcom wezwania do sądu. To bardzo odważna i niespotykana decyzja. „Ale sąd nie ma zbyt wielu środków dyscyplinujących” - tłumaczy rzecznik Sądu Okręgowego Wojciech Małek. Polskie przepisy w odróżnieniu od zachodnich nie są restrykcyjne w tym zakresie.
Kolejna rozprawa w piątek. Już wiadomo, że z powodu mnożących się trudności proces nie zakończy się w lutym jak planowano. Wyznaczono dodatkowe terminy rozpraw na marzec.
Sprawa Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego - największej nierozliczonej afery gospodarczej III RP, na której Skarb Państwa miał w latach 1989-1990 stracić 354 mln zł - toczy się od 1993 r.