Gra va banque zamiast kompromisu? Matki protestujące w Sejmie mogą przez to przegrać protest

Już kilkakrotnie wydawało się, że sejmowy protest rodziców niepełnosprawnych się zakończy. Jednak kolejne propozycje były odrzucane, czasami w bardzo ostrej albo zbyt ostrej formie. Taka strategia może doprowadzić do tego, że zostaną z niczym.

Protest niepełnosprawnych w Sejmie trwa już dwa tygodnie.
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Kamil Sikora

Dwa tygodnie trwa protest niepełnosprawnych w Sejmie. Trudno nie zgodzić się z jego postulatami, trudno nie pochylić się nad losem rodzin, które mają pod opieką dorosłe dzieci wymagające ciągłej obecności rodziców. Dlatego politycy PiS szybko zajęli się protestującymi, spotykając się z nimi i wysłuchując postulatów (jak prezydent Duda, który niewiele więcej mógł zrobić) i proponując rozwiązania (jak premier Morawiecki, minister Rafalska i Kopcińska).

Postulaty

Mimo kolejnych propozycji protest wciąż trwa, a protestujący nie zamierzają ustąpić. Jednak coraz głośniejsze są pytania o zasadność protestu. Bo przecież rząd zapowiedział spełnienie oryginalnych postulatów. Na czwartkowym posiedzeniu rządu przyjęto projekt ustawy, który podniesie rentę socjalną do poziomu renty minimalnej, czyli z około 865 zł brutto do niemal 1030 zł brutto. To oczywiście wciąż kwota, którą trudno nazwać "wysoką", ale wzrost jest realny.

Drugi postulat dotyczył skopiowania 500+, a dokładnie przyznania takiego świadczenia rodzinom z niepełnosprawnymi dziećmi. Rząd zaproponował dodatki na rehabilitację i pomoc rzeczową (do wyboru z listy około 100 pozycji). Do tego rząd chce zapewnić niepełnosprawnym w znacznym stopniu dostęp do świadczeń zdrowotnych i aptek bez kolejki, co niewątpliwie poprawi ich komfort życia. Projekt będzie przeprowadzony jako poselski, a sprawozdawcą będzie rzeczniczka premiera Morawieckiego Joanna Kopcińska, co wskazuje na poważne traktowanie sprawy.

Zobacz także: Tadeusz Cymański: po co Szydło miała być u protestujących? Przecież był premier

I to właśnie potraktowanie poseł Kopcińskiej przez protestujące jest pierwszą rysą na ich wizerunku. Bo nawet jeśli przyniesiona przez nią propozycja nie była wystarczająco dobra, rzeczniczka rządu została po prostu przegoniona z Sejmu, a teczka wciśnięto jej na siłę. Nawet jeśli matkami niepełnosprawnych targały emocje, nie są one usprawiedliwieniem takiego zachowania.

O zdanie za daleko

Trudno uznać, by służyły sprawie teksty, jak ten pod adresem Jarosława Kaczyńskiego (o 10 kilogramach karmy dla kota i podpaskach). Ze strony części polityków i komentatorów te słowa zebrały brawa. Trudno o wyraźniejszy dowód na to, że nie powinny paść. Bo protestujące w Sejmie matki zostały uznane za stronę politycznego, partyjnego sporu. Jako narzędzie do uderzania w PiS i Kaczyńskiego. Także przez tych, którzy kilka lat temu byli na miejscu PiS.

Dzisiaj można wręcz odnieść wrażenie, że wobec szybkiego spełnienia postulatów i medialnej przychylności wobec protestu, następuje rozbudowywanie postulatów. I to w dość trudnym do obrony kierunku: protestujące chcą słyszeć tylko o gotówce, jakby pomoc rzeczowa była kompletnie nieprzydatna i niepotrzebna. Tymczasem pomoc rzeczowa to pieniądze, które zostają w domowym budżecie. Według obliczeń strony rządowej - ponad 500 złotych. To nie koniec, w ciągu najbliższych kilkunastu dni premier Morawiecki ma jeszcze przedstawić kompleksowy plan dla rodzin wychowujących niepełnosprawne dzieci i opiekujących się niepełnosprawnymi dorosłymi.

Jednak odrzucanie kolejnych postulatów może sprawić, że zainteresowanie protestem wygaśnie. Z kolei zaostrzanie retoryki spowoduje, że opinia publiczna zacznie odwracać się od protestujących. A wówczas presja na władzę, by jak najbardziej szczodrze podejść do postulatów protestujących, zniknie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos