Gotowy projekt ws. komisji śledczej badającej sektor bankowy
Sejmowa komisja ustawodawcza zaakceptowała projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej w sprawie sektora bankowego. Projekt powstał na podstawie dwóch wniosków - autorstwa PiS i LPR.
21.03.2006 | aktual.: 21.03.2006 14:47
Sejmowa podkomisja nadzwyczajna, która pracowała nad dwoma projektami uchwał autorstwa PiS i LPR, dotyczącymi powołania komisji śledczych ds. nadzoru bankowego, przygotowała jeden wspólny projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej.
Według projektu uchwały, który został przedstawiony we wtorek podczas posiedzenia komisji ustawodawczej, komisja śledcza zostałaby powołana do zbadania rozstrzygnięć w sprawach dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działań organów nadzoru bankowego w latach 1989- 2006. W skład komisji miałoby wchodzić 9 posłów.
Podkomisja oparła swoją propozycję uchwały dotyczącą powołania komisji śledczej na projekcie przygotowanym przez PiS, wprowadziła jednak do niego pewne modyfikacje, w związku z ekspertyzami prawnymi. Chodziło m.in. o ty, by uszczegółowić zakres prac komisji.
PiS proponowało, aby komisja śledcza zbadała działania prezesa NBP i KNB jako organów nadzoru bankowego, oceniła prawidłowość i efektywność działania Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, a także zarządu NBP i prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Natomiast LPR chciała, aby komisja zbadała działania ministrów odpowiedzialnych za decyzje dotyczące prywatyzacji i przejęć w sektorze bankowym. Projekt Ligi zakładał też zbadanie działań NBP i Komisji Nadzoru Bankowego w zakresie wydawania zezwoleń na przekształcenia kapitałowe w sektorze bankowym w latach 1989-2006.
Zgodnie z projektem uchwały opracowanym przez podkomisję, miałaby ona zbadać prawidłowość i celowość działań Narodowego Banku Polskiego (NBP) i Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) jako organów nadzoru bankowego w latach 1989-2006 oraz kształt systemu bankowego w Polsce w porównaniu z innymi krajami, w szczególności średnimi i dużymi krajami Unii Europejskiej.
Komisja śledcza miałaby także zbadać prawidłowość i celowość działań zarządu NBP w zakresie oceny funkcjonowania systemu bankowego w Polsce. Do zakresu działań komisji należałoby też zbadanie kwestii ewentualnego konfliktu interesów między rolą prezesa NBP jako przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej i przewodniczącego KNB w latach 1998-2006.
Według projektu uchwały, komisja śledcza byłaby też powołana do zbadania działalności osób występujących w imieniu KNB, Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Finansów pod kątem ewentualnego występowania konfliktu interesów, wpływającego na brak bezstronności przy dokonywaniu rozstrzygnięć przez te osoby. Komisja miałaby również zanalizować działania ministrów i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w sprawach rozstrzygnięć dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym w latach 1989-2006 oraz "ewentualne, nieuprawnione wpływanie na te działania przez osoby prywatne lub przedsiębiorców".
Na początku wtorkowego posiedzenia komisji ustawodawczej, która rozpatruje sprawozdanie podkomisji, odrzucono wniosek SLD o przełożenie obrad komisji do momentu przegłosowania przez Sejm ewentualnego wniosku o jego samorozwiązanie, wniesienie którego zapowiada PiS.
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk powiedział, że określenie szczegółowego zakresu prac należeć będzie do prezydium komisji śledczej. Jego zdaniem komisja powinna zbadać najbardziej kontrowersyjne aspekty funkcjonowania polskiej bankowości. Poseł nie potrafił jednak wskazać konkretnych przykładów.
Przeciwna komisji śledczej jest Platforma Obywatelska. Jej poseł Stanisław Chmielewski ocenił, że jej głównym politycznym celem jest atakowanie prezesa NBP Leszka Balcerowicza.
Przeciw komisji jest także Sojusz Lewicy Demokratycznej. Poseł Ryszard Kalisz jest zdania, że gdyby nie sprawa fuzji PEKAO SA i BPH oraz sporu między rządem a Komisją Nadzoru Bankowego nie byłoby problemu komisji śledczej. Większość komisji odrzuciła poprawki Sojuszu, by komisja śledcza zbadała powiązania polityków PiS ze SKOK-ami a posłów LPR z Wielkopolskim Bankiem Rolniczym. (it)