Gosiewski: PSL prowadzi równoległe gry
Przemysław Gosiewski ocenił, że Polskie Stronnictwo Ludowe prowadzi równoległe gry. Według niego, z jednej strony ludowcy nie wykluczają koalicji z PiS-em, a z drugiej, wraz z PO, SLD i Samoobroną mogą poprzeć wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu.
28.09.2006 | aktual.: 28.09.2006 10:01
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów powiedział w "Salonie Politycznym" Trójki, że teraz są dni, gdy PSL próbuje sobie odpowiedzieć, co będzie dla niego korzystniejsze. Przemysław Gosiewski ocenił jednocześnie, że porozumienie ludowców z liberałami może być szkodliwe dla PSL.
Przemysław Gosiewski dodał, że jeśli PiS-owi nie uda się zdobyć większości w Sejmie, to opozycja powinna zgłosić konstruktywne wotum nieufności.
Przemysław Gosiewski twierdzi, że w polskim parlamencie stosowane są metody rodem z PRL-owskich Służb Bezpieczeństwa. Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów skomentował w ten sposób nagranie i opublikowanie negocjacji toczonych przez przedstawicieli PiS z posłanką Samooborny Renatą Beger. W zamian za przejście do PiS oferowali jej, między innymi, stanowisko ministerialne. Poruszona została także sprawa egzekucji weksli posłów Samoobrony, którzy opuścili partię Andrzeja Leppera.
Przemysław Gosiewski ocenił także, że w parlamencie mamy do czynienia z szantażem. Jego zdaniem, są nim właśnie weksle, które musieli podpisywać członkowie Samoobrony na wypadek, gdyby po wyborach chcieli opuścić tę partię. Przemysław Gosiewski zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość będzie dążyć do unieważnienia tych umów, by pokazać na przyszłość, że takie metody się nie opłacają. Powtórzył także, że sprawę weksli powinna zbadać sejmowa komisja śledcza.