Gosiewski: nie wycofam zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez "Tageszeitung"
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski zapowiedział w Radiu Zet, że nie wycofa z prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez niemiecką gazetę "Tageszeitung".
21.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 10:40
Nie wycofam wniosku z prokuratury, uważam, że powinno być prowadzone postępowanie, o ile są przesłanki, a prokuratura to wyraźnie potwierdziła - powiedział minister Gosiewski.
W ten sposób odniósł się do sugestii podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Krawczyka, który uznał, że nie powinno być śledztwa w tej sprawie.
Chodzi o artykuł, który pod koniec czerwca opublikowała lewicowa niemiecka gazeta "Die Tageszeitung". Autorem tekstu pt. "Młody polski kartofel. Złodziejaszkowie, którzy chcą zawładnąć światem" był Peter Koehler. Porównał w nim polskiego prezydenta do kartofla, szydził też z jego matki.
W piątek, 14 lipca prokuratura apelacyjna poleciła warszawskiej prokuraturze okręgowej wszczęcie śledztwa w sprawie znieważenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez niemiecką gazetę. Zawiadomienie do prokuratury złożył ówczesny przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski.
Wedle prawa umorzenie postępowania może nastąpić w momencie, kiedy z prokuratury zostanie wycofane zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Miałem wówczas analizę tamtego tekstu i po analizie tamtego tekstu doszedłem do przekonania, że zostało popełnione przestępstwo. Moje zdanie podzieliła prokuratura wszczynając postępowanie - powiedział Przemysław Gosiewski.