Gosiewski: Dorn kreuje się na bohatera atakując PiS
Pan poseł Ludwik Dorn kiedyś aspirował do funkcji szefa klubu, tej funkcji nie otrzymał i stanął w wewnętrznej opozycji wobec Prawa i Sprawiedliwości. Tego typu postawę uważam za bardzo złą. Jestem przeciwny temu, by Ludwik Dorn kreował się na bohatera w taki sposób, że atakuje Prawo i Sprawiedliwość - mówił w programie "7 Dzień Tygodnia" Przemysław Gosiewski. Dodał, że Dorn mógłby w inny sposób - na przykład podczas posiedzeń klubu - "złożyć pewnego rodzaju swoje uwagi".
Ludwik Dorn ma złe intencje - mówił z kolei prezydencki minister Michał Kamiński. Jego zdaniem, świadczy o tym to, że Dorn "wygłasza swoje uwagi" na łamach prasy. Uważam, że dyskusja wewnątrz partii jest czymś uprawnionym - dodał. Tak, według niego, powinien się zachować Ludwik Dorn.
Ludwik Dorn twierdził w wywiadzie dla "Dziennika" m.in., że Jarosław Kaczyński szkodzi partii, że szef PiS "jest elementem wymienialnym i przemijalnym" oraz, że PiS "koroduje". Michał Kamiński bronił Jarosława Kaczyńśkiego: Jeśli ktoś ma dobre intencje względem PiS-u, to nie może zakładać, że partia w dzisiejszej sytuacji i w dającej się przewidzieć przyszłości mógłby funkcjonować bez Jarosława Kaczyńskiego. Tej partii nie ma bez Jarosława Kaczyńskiego, to "oczywista oczywistość" - mówił.