Gosiewski: będę rekomendował poparcie Traktatu

Gosiewski zastrzegł, że klub PiS czeka teraz "na pewną ważną deklarację ze strony premiera (Donalda) Tuska, mówiącą o kwestii zmian ustawowych, które będą realizowane w najbliższym czasie". Dodał, że taka deklaracja "umocniłaby pozytywną decyzję" klubu PiS.

Szef klubu PiS pytany, czy ma to być deklaracja ustna czy też pisemna, odpowiedział: nie wnikajmy w szczegóły.

Gosiewski powiedział też, że pod koniec tego tygodnia rozpoczną się rozmowy z udziałem szefów klubów na temat ustawowych zabezpieczeń zapisów Traktatu Lizbońskiego, które "będą gwarantowały trwałość Traktatu, wraz ze wszystkimi dokumentami do niego dołączonymi".

Dopytywany, czy chodzi o nowelizację ustawy z 2004 r. o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE, odpowiedział: "czy to będzie w ustawie z 2004 r., czy w innej ustawie, to jest sprawa otwarta".

Szef klubu PiS ocenił, że "wśród głównych sił politycznych, jest zgoda by takie rozwiązanie znaleźć". Według Gosiewskiego, jest to "wielki sukces prezydenta Lecha Kaczyńskiego i realistyczne podejście do problemu ze strony premiera Donalda Tuska".

Gosiewski dopytywany, czy w głosowaniu nad ustawą ratyfikacyjną będzie dyscyplina odpowiedział, że w PiS "rzadko jest zarządzana dyscyplina".

Szef klubu PiS podkreślał, że nowelizacja ustawy o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE jest potrzebna także dlatego, że, zgodnie z Traktatem Lizbońskim, rośnie rola parlamentu, a "obecna ustawa jest do tego w ogóle niedostosowana".

Gosiewski dodał, że marszałek Sejmu Bronisław Komorowski mówił podczas poniedziałkowego posiedzenia Konwentu Seniorów, że może się okazać niezbędna także zmiana konstytucji, "by móc wdrożyć uzgodnienia Traktatu Lizbońskiego", związane m.in. z tym, że dokument ten zwiększa kompetencje parlamentów narodowych.

A - jak podkreślał szef klubu PiS - w ustawie z 2004 roku "rola parlamentu ma charakter opiniodawczy wobec decyzji rządu". Gdy tymczasem - mówił Gosiewski - Traktat "wprowadza autonomiczną możliwość wypowiadania się parlamentu, bez współdziałania z rządem".

Dlatego, jak mówił, konstytucjonaliści powinni się wypowiedzieć, czy wystarczy tylko nowelizacja ustawy z 2004 roku, czy też potrzebna będzie zmiana konstytucji. Gosiewski podkreślił, że ta sprawa była tylko "sygnalizowana" przez marszałka.

Szef klubu PiS powiedział też, że "marszałek przyjął postulat spotkania szefów klubów pod koniec tygodnia".

Gosiewski mówił, że poniedziałkowe spotkanie prezydium klubu z prezydentem było "bardzo serdeczne" i dotyczyło "przede wszystkim sytuacji międzynarodowej Polski". W tym, jak powiedział, Traktatu Lizbońskiego i zbliżającego się szczytu NATO w Bukareszcie.

Prezydent i premier ustalili podczas sobotniego spotkania, że Sejm przyjmie ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego w wersji rządowej, a wątpliwości PiS związane z ratyfikacją znajdą się w uchwale sejmowej. W późniejszym terminie znowelizowana ma zostać ustawa o współpracy rządu z parlamentem w sprawie członkostwa Polski w UE.