Gosiewska chciała "prywatnego badania" ciała męża
Beata Gosiewska zwróciła się do Ministra Zdrowia z wnioskiem o zgodę na przeprowadzenie "prywatnego badania posekcyjnego". Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz i Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin poinformowali o tym w oświadczeniu opublikowanym na stronie Ministerstwa Zdrowia.
"Uprzejmie informujemy, że 15 marca 2012 roku, Pani Senator Beata Gosiewska zwróciła się do Ministra Zdrowia z pisemnym wnioskiem o zgodę na wykorzystanie pomieszczeń Zakładu Medycyny Sądowej - jednostki organizacyjnej Katedry Medycyny Sądowej Akademii Medycznej im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, w celu przeprowadzenia prywatnego badania posekcyjnego" - napisali w oświadczeniu Bartosz Arłukowicz i Jarosław Gowin.
"W piśmie stanowiącym odpowiedź na złożony wniosek, Minister Zdrowia poinformował Panią Senator Beatę Gosiewską, że wyżej wymieniona uczelnia jest samodzielną jednostką, a jej władze podejmują decyzje w sprawie udostępnienia pomieszczeń laboratoryjnych na podstawie obowiązujących ją przepisów oraz postanowień umów łączących ją z innymi podmiotami. W związku z przedstawionymi okolicznościami wyrażenie zgody przez Ministra Zdrowia na użycie pomieszczeń uczelni w celu przeprowadzenia badania posekcyjnego leży poza właściwością Ministra" - czytamy w oświadczeniu.
Mec. Rafał Rogalski po sekcji Przemysława Gosiewskiego powiedział w RMF FM, że "podczas sekcji znaleziono pewne przedmioty, które nie powinny się tam (w ciele Gosiewskiego - red.) znaleźć". Dodał też, że sekcja zwłok została wykonana pozornie. - Wykonano pewne czynności polegające na otwarciu zwłok i pewnym oglądzie narządów. Natomiast z prawidłową sekcją, nie miało nic wspólnego. Proszę pamiętać, że dziesiątego kwietnia doszło do katastrofy, a jedenastego kwietnia Rosjanie już kończą sekcje zwłok wszystkich ofiar. Ten pospiech był niebywały wręcz - podkreślił Rogalski.