Gośćmi Sławomira Sierakowskiego byli Bogdan Klich i Michał Wójcik
"Zamachu w Smoleńsku dokonał rosyjski generał na zlecenie z Polski" - donosi "Gazeta Polska". Czy sensacyjne przecieki z domniemanego raportu niemieckiego wywiadu to cenne informacje w smoleńskim śledztwie czy jedynie promocja książki Jürgena Rotha? Antoni Macierewicz odwołuje do kraju polskiego generała ze struktur NATO - czym kolejny wojskowy podpadł ministrowi obrony? Gośćmi Sławomira Sierakowskiego w programie "WP rozmowa" byli: były minister obrony narodowej Bogdan Klich (PO) oraz wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS).
Klich przypomniał w "WP rozmowie", że gen. Janusz Bojarski wygrał konkurs na stanowisko komendanta Akademii Obrony NATO w Rzymie, a wybór ten zaaprobował Komitet Wojskowy Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Nie wiem, co złego uczynił Macierewiczowi. Sprawa jest godna wyjaśnienia - oznajmił.
W ocenie byłego szefa MON, Macierewicz "codziennie dostarcza sensacji" - w różnych dziedzinach. Przywołał w tym kontekście m.in. sprawę pozyskiwania śmigłowców dla polskiej armii. - Nie wiemy, jak będą pozyskiwane Black Hawki, ile będą kosztować. Wszystko jest postawione na głowie - mówił Klich w rozmowie z Sierakowskim. Zdaniem gościa "WP rozmowy", Macierewicz "zachowuje się jak chłopiec w sklepie z zabawkami".
Klich odniósł się również do niedawnych słów Macierewicza o sprzedaży przez Egipt Mistrali Rosji "za jednego dolara". Zdaniem byłego szefa MON, Macierewicz "chlapnął głupstwo" i nie sprawdził doniesień portalu internetowego. Zaznaczył, że w rządzie PiS jest to możliwe.
- Macierewicz skompromitował nie tylko siebie, ale cały MON. Obniżył nasz rating europejski - podsumował Klich.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wójcik z kolei, mówiąc o publikacji "Gazety Polskiej" w sprawie Smoleńska, zaznaczył, że w ciągu ostatnich sześciu lat były stawiane różne tezy odnośnie katastrofy. Podkreślił wagę śledztwa, które prowadzi w tej sprawie polska prokuratura.
Wiceminister stwierdził, że jedynym dowodem, dającym pewność co do przyczyn tragedii z 2010 r., mogą być przeprowadzane ekshumacje ciał ofiar katastrofy. - Bez nich będziemy jeszcze przez 20 lat dyskutować. Chodzi o prawdę - mówił w "WP rozmowie".
O powstrzymanie ekshumacji apeluje część rodzin smoleńskich.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter