Goście prezydenta Kaczyńskiego przychodzą i płacą
Kryzys finansowy dotknął także Kancelarię Prezydenta. Za kolację noworoczną u prezydenta Lecha Kaczyńskiego zapłacił zaproszony na nią klub PiS - dowiedział się serwis tvp.info.
We wtorkowej kolacji wzięli udział parlamentarzyści PiS z żonami. Najpierw były oficjalne życzenia - w najbardziej znanej Sali Kolumnowej, w której prezydent m.in. mianuje i odwołuje ministrów. Potem była część nieoficjalna - z cateringiem: pierogami, łososiem, owocami i winem. Jednak za jedzenie posłowie zapłacili sami. Pieniądze poszły z funduszu na funkcjonowanie klubu poselskiego, na który każdy z polityków PiS w Sejmie składa się po 600 zł miesięcznie.
- Nie wiemy jeszcze dokładnie, ile będzie kosztowała kolacja. Ciągle to liczymy - mówi Marian Goliński, skarbnik klubu PiS. Goliński tłumaczy, że to posłowie starali się o spotkanie z prezydentem, więc nie chcieli go w związku z tym obciążać kosztami. Jak się dowiedzieliśmy za wysłanie zaproszeń zapłaciła już kancelaria.
Katarzyna Borowska, Agata Kondzińska