Gorzów Wielkopolski: ucieczka z konwoju. Nowe fakty
30-letniego Adama D., który zbiegł z policyjnego konwoju, przez wiele godzin poszukiwało ponad 100 policjantów. Mężczyznę udało się schwytać dzięki spostrzegawczości i zimnej krwi przypadkowej kobiety.
21.04.2018 | aktual.: 21.04.2018 18:44
Adam D. zbiegł z policyjnego konwoju, którym przewożono go na badania do szpitala psychiatrycznego, w piątek około godz. 12. W poszukiwania zbiega zaangażowano ponad 100 policjantów i śmigłowiec. Powołano specjalne centrum operacyjne. Zorganizowano blokady na drogach, o ucieczce zawiadomiono też posterunki policji po niemieckiej stronie granicy. Wizerunek poszukiwanego przekazano mediom.
Podejrzanego o brutalne morderstwo 78-letniej kobiety mężczyznę schwytano 12 godzin później. Okazuje się, że kluczową rolę w jego zatrzymaniu odegrała przypadkowa kobieta, która rozpoznała zbiega. Co więcej, kobieta przez długi czas utrzymywała łączność z dyżurnym, przekazując precyzyjną relację o pozycji zbiega - informuje lubuska policja.
Policjanci ujawnili już trochę informacji o tym, jak doszło do ucieczki Adama D. Okazało się że mężczyzna jakimś cudem uwolnił się podczas konwoju z kajdanek założonych na ręce i nogi. Gdy tylko otworzyły się drzwi auta, którym go przewożono, ruszył do ucieczki.
Zobacz także
30-latek jest podejrzany o to, że w lutym wszedł do mieszkania 78-letniej kobiety. Obezwładnił ją, skrępował ręce i nogi oraz zakleił usta taśmą izolacyjną. Następnie ukradł znaczną ilość pieniędzy i biżuterię. Kobieta zmarła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl