PolskaGórnik zginął w kopalni "Bielszowice"

Górnik zginął w kopalni "Bielszowice"

44-letni górnik zginął w kopalni "Bielszowice" w Rudzie Śląskiej - poinformował rzecznik Kompani Węglowej, do której należy kopalnia, Zbigniew Madej.

12.12.2008 | aktual.: 12.12.2008 21:26

Do wypadku doszło 840 metrów pod ziemią. Maszynistę elektrowozu podziemnej kolejki znaleziono ok. 100 metrów od szybu - prawdopodobnie został dociśnięty przez lokomotywę. W chwili znalezienia mężczyzna nie dawał oznak życia.

44-letni górnik był żonaty, osierocił czworo dzieci.

To 24. śmiertelna ofiara wypadków w kopalniach węgla kamiennego i 30. w całym polskim przemyśle wydobywczym. Piątkowy wypadek jest czwartym w tym roku śmiertelnym w kopalni "Bielszowice", która w ostatnim czasie stała się jedną z najbardziej wypadkowych w polskim górnictwie.

25 sierpnia doszło tam do wypadku, którego ofiarą stał się 43-letni górnik. 780 metrów pod ziemią, podczas zabezpieczania stropu wyrobiska w pobliżu sekcji obudowy zmechanizowanej, doszło do obrywu skał. Górnik z poważnymi ranami głowy, klatki piersiowej i pleców oraz obrażeniami wewnętrznymi trafił do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł.

29 sierpnia w tym samym zakładzie zmarł 28-letni elektromonter. Koledzy znaleźli go w ciężkim stanie 840 metrów pod ziemią. Górnik został porażony prądem o napięciu 1000 V. Jego reanimacja nie powiodła się.

22 września w tej samej kopalni - na powierzchni - zginął natomiast pracownik zewnętrznej firmy usługowej. Przy budowie studzienki odwadniającej w zakładzie przeróbczym przygniótł go betonowy krąg.

Z kolei 10 września wymieniana lina jednej z wind kopalni wymknęła się z zaczepów i w niekontrolowany sposób spadła na dół. Choć nikomu nic się nie stało, dwaj pracownicy, którzy w chwili wypadku byli w sąsiedniej windzie 300 metrów pod ziemią, ponad pięć godzin czekali potem na wyjazd na powierzchnię specjalnym wyciągiem ratowniczym.

Łącznie w tym roku w kopalniach węgla kamiennego zginęło 24 górników, a 20 odniosło ciężkie obrażenia. W całym ubiegłym roku śmiertelnych ofiar było 16, a ciężko rannych zostało 18 górników. Dane te obejmują zarówno górników zatrudnionych bezpośrednio w kopalniach, jak i w firmach usługowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)