Goniąc psa, trzylatka spłynęła kanałem do rzeki
Zwykły spacer o mały włos nie zakończył się tragedią. Trzyletnia Leona, goniąc psa, wpadła w otwór odpływu deszczowego i spłynęła nim do rzeki. Tylko dzięki szybkiej reakcji ojca przeżyła - czytamy w "Super Expressie".
10.09.2008 | aktual.: 10.09.2008 09:52
Cała rodzina Baxterów wybrała się na spacer z psem w County Durham (północna Anglia). Mała trzyletnia Leona i jej siostra Kiah biegały po łące pod opieką mamy Beverly i taty Marka. Nagle dziecko zapadło się pod ziemię. Trzylatka w pogoni za ukochanym czworonogiem wpadła do rury ściekowej. Ojciec rzucił się w kierunku oddalonej o 77 metrów rzeki. Już z daleka zauważył niebieski płaszczyk dryfujący w wodzie.
Dziewczynka miała zanurzona twarz pod wodą. Ojciec szybko ją wyciągnął na brzeg i podał matce. Na szczęście Leona zaczęła krztusić się i wypluwać wodę. Po szaleńczym spływie podziemnym kanałem ma tylko kilka siniaków i otarć.