Głupota turystów. 27‑latek sparaliżowany po wypadku w hotelu
Hiszpańscy hotelarze załamują ręce. Choć o wypadkach ofiar mody na balconing słychać co wakacje, to nadal pojawiają się nowi śmiałkowie. Po skoku do basenu z hotelowego balkonu 27-letni turysta wróci z Ibizy na wózku inwalidzkim.
07.07.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:18
Mężczyzna skoczył z tarasu na korytarzu, kiedy wracał po 6 rano z nocnej zabawy na plaży do hotelu Piscis w Sant Antoni de Portman, na zachodnim wybrzeżu Ibizy. 27-latek nie trafił w taflę wody i uderzył w betonowe obrzeża basenu.
Turysta ma ciężki uraz kręgosłupa. Hiszpańskie media cytują komunikat lokalnego szpitala Can Misses, w którym lekarze stwierdzają, że mężczyzna prawdopodobnie nie odzyska sprawności.
Policja nie ujawnia personaliów ani narodowości ofiary mody na balconing. Właściciele hoteli i dziennikarze z Hiszpanii skakanie z balkonów nazywają wprost: to głupota.
Zobacz także
Z danych policji na Ibizie wynika, że najczęściej wypadkom z tego powodu ulegają turyści z Wielkiej Brytanii oraz Holandii. Pijani nie mają żadnych zahamowań i potrafią skakać nawet z wysokości kilku pięter.
Balconing to prawdziwa zmora w hotelach na Balearach, w kurortach kontynentalnej Hiszpanii, ale także np. Bułgarii. W niektórych hotelach zanotowano nawet po kilkanaście ofiar śmiertelnych.
Brytyjski rząd zorganizował nawet specjalną kampanię informacyjną dotyczącą niebezpieczeństw związanych z balconingiem.
Źródła: thinkspain.com