"Główny wysiłek budowy stadionów spocznie na miastach"
Premier Donald Tusk, powiedział, że to miasta organizujące Euro 2012 muszą wziąć na siebie główny wysiłek budowy stadionów, a rząd - tam, gdzie będzie to niezbędne - będzie je wspierał. Szef rządu odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ministra sportu Mirosława Drzewieckiego w sobotnio-niedzielnej "Gazecie Wyborczej", sugerującej, że samorządy Gdańska, Poznania i Wrocławia nie powinny liczyć na pomoc państwa w organizacji tej imprezy.
Euro 2012 to promocja miast organizatorów. Powinny wziąć na siebie ciężar budowy. 20% dotacji obiecywał poprzedni rząd, nie my. Zresztą dofinansowanie byłoby precedensem. Wiele miast nie organizuje EURO, a też chce budować stadiony, boiska czy hale. Rząd nie daje im wsparcia. Gdańsk, Poznań i Wrocław też muszą sobie poradzić same - powiedział Mirosław Drzewiecki "Gazecie Wyborczej".
Zdaniem Donalda Tuska, w swojej wypowiedzi minister sportu chciał jedynie podkreślić, że "wysiłek miast, które są gospodarzami musi być wysiłkiem realnym".
Ja wiem, ze miasta same nie dadzą rady, ale też nie może być tak, żeby miasta skorzystały z tego, jako superokazji, do dofinansowania innych potrzeb - powiedział premier.
Szef rządu zapewnił, że "będziemy bardzo spokojnie rozmawiali", tak "żeby wilk był syty i owca cała".
Stadiony powstaną. Miasta muszą wziąć na siebie główny wysiłek, bo to jednak będzie później dobro miejskie, natomiast rząd pomoże wszędzie tam, gdzie to będzie niezbędne - zadeklarował Tusk.