Głosowała 102-letnia wrocławianka
102-letnia wrocławianka, Józefa Pszenna, wzięła
udział w głosowaniu unijnym ok. godz. 13.00 w towarzystwie prezydenta
Wrocławia Rafała Dutkiewicza, który użyczył kobiecie swojego
samochodu.
07.06.2003 | aktual.: 07.06.2003 16:22
Ok. 12.30 pod dom pani Józefy na wrocławskich Kuźnikach podjechał służbowy samochód prezydenta miasta. Już wcześniej Dutkiewicz zadeklarował, że zawiezie kobietę oraz jej dwie córki do lokalu wyborczego nr 200 we Wrocławiu.
Pani Józefa nie ukrywała zadowolenia z wizyty prezydenta oraz obecności mediów. Przyznała, że bez pomocy miałaby problemy z dotarciem do lokalu. "Mama ma 11 dzieci, 11 wnucząt i ponad 48 prawnucząt, ale dzisiaj nie miałby kto nam pomóc. Wszyscy są gdzieś daleko" - opowiadała Teresa Płaskota, córka pani Józefy.
Ostatecznie do miejsca głosowania zaprowadził panią Józefę prezydent oraz jedna z córek. Druga córka - Genowefa - ma bowiem problemy z chodzeniem i do głosowania zaniósł ją rzecznik prezydenta. Członkowie komisji najstarszą wrocławiankę potraktowali nad wyraz życzliwie i ze szczególnym szacunkiem.
Przez całą drogę pani Józefa chętnie rozmawiała z dziennikarzami, choć ma problemy ze słuchem, oraz pozowała do zdjęć. Jednak tuż przez samym głosowaniem zażyczyła sobie, aby "dać jej spokój, gdyż musi w skupieniu zagłosować".
Przed wyjściem z lokalu wyborczego życzyła jeszcze wszystkim członkom komisji miłego dnia oraz "stu lat życia". Miesiąc temu Józefa Pszenna skończyła 102 lata. Podczas urodzin, w których wziął udział prezydent Wrocławia, kobieta wyjawiła, że "czuje, iż starość się zbliża".