PolitykaGłosował za, a nie chciał? Jurgiel miał przysnąć w Sejmie

Głosował za, a nie chciał? Jurgiel miał przysnąć w Sejmie

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel jako jedyny z posłów Prawa i Sprawiedliwości zagłosował za odrzuceniem prezydenckiego projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Internauci donoszą, że doszło do tego, bo... polityk zasnął. Może jednak tłumaczyć sobie, że nic się nie stało, bo ustawa przeszła i zajmie się nią sejmowa komisja.

Głosował za, a nie chciał? Jurgiel miał przysnąć w Sejmie
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk
Anna Kozińska

Internauci po raz kolejny udowodnili, że nic nie umyka ich uwadze. Miłosz Motyka, prezes Forum Młodych Ludowców, zwrócił uwagę, że Jurgiel w głosowaniu nad projektem ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zachował się inaczej niż pozostali posłowie PiS.

Inni użytkownicy Twittera szybko zareagowali. Ich zdaniem Jurgiel nacisnął przycisk, bo zasnął. Jednocześnie jest kilak wersji, jak do tego doszło.

"Na pewno mu się przysnęło i walnął głową w pulpit", "Akurat się obudził i nie wiedział, co wcisnąć" - piszą internauci.

Nie obyło się też bez sugestii, że Jurgiel za drzemkę poniesie konsekwencje. Być może będzie musiał odejść z rządu.

O rekonstrukcji mówi się już długo, ale konkretów brak. Możliwe, że poznamy je w styczniu, jak zapowiedział wicepremier Jarosław Gowin.

Problem z koncentracją

W listopadzie zasypianie internauci wytknęli też ministrowi obrony narodowej Antoniemu Macierewiczowi. Inne były jednak okoliczności. Szef MON miał zasnąć podczas mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Nie lepiej zdaniem użytkowników Twittera zachowywał się wtedy minister spraw wewnętrznych i administracji. Patrzył w ekran smartfona. Internauci drwili, że szef MSWiA łapał pokemony, oglądał mecz, "przyczajał barierki" albo "przy pomocy zaawansowanej technologii zarządzał naszym bezpieczeństwem".

Źródło: "Fakt"/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (486)