Trwa ładowanie...

Putin uderzył w Polskę. Jest zdecydowana odpowiedź Sikorskiego

"Przywykliśmy do paranoicznych, pseudohistorycznych uzasadnień agresji Rosji na Ukrainę" - tak wywiad Tuckera Carlsona z Władimirem Putinem skomentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. "Szokujące jest tylko to, że tym razem ułatwia to amerykański dziennikarz" - dodał.

Radosław SikorskiRadosław SikorskiŹródło: GETTY, fot: SOPA Images
d1jcim2
d1jcim2

Amerykański prezenter Tucker Carlson przeprowadził wywiad z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji poświęcił dużą część swojego wywodu historii. Oskarżał też Polskę o kolaborację z Adolfem Hitlerem.

- Polska współpracowała z Niemcami, odmówiła spełnienia żądań Hitlera, ale mimo to uczestniczyła z nim w rozbiorze Czechosłowacji - przekonywał Putin. Obwiniał Polaków także o sprowokowanie Hitlera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Generał Polko alarmuje. "Bardzo zła wiadomość"

- Dlaczego wojna 1 września 1939 roku rozpoczęła się od Polski? Bo nie chciała współpracować. On nie miał innego wyboru - mówił Putin.

d1jcim2

Do tych słów odniósł się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

"Nie pierwszy raz rosyjski dyktator W. Putin obwinia napadniętą 17 IX 1939 r. przez ZSRR Polskę o wybuch II WŚ. Przywykliśmy też do paranoicznych, pseudohistorycznych uzasadnień agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Szokujące jest tylko to, że tym razem ułatwia to amerykański dziennikarz" - napisał Sikorski na portalu X.

Putin zapewnia. Kosiniak-Kamysz: powinniśmy być podejrzliwi

W dwugodzinnym wywiadzie Putin przekonywał także, że Rosja nie zamierza zaatakować Polski. Te słowa komentował z kolei wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

d1jcim2

- Im częściej ktoś powtarza, że nie ma zamiaru czegoś zrobić, tym bardziej powinniśmy być podejrzliwi wobec takich deklaracji - mówił.

Szef MON przypomniał, że przed inwazją na Ukrainę nie tylko Putin, ale również inni wysoko postawieni przedstawiciele Federacji Rosyjskiej zapewniali, że gromadzenie wojsk na granicy z Ukrainą to tylko manewry i sprawdzanie zdolności operacyjnych, a nie przygotowania do inwazji.

Czytaj więcej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1jcim2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1jcim2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj