Głodówka związkowców w starachowickim szpitalu
Akcję strajkową w formie głodówki rozpoczęli po południu związkowcy w szpitalu powiatowym w
Starachowicach (Świętokrzyskie). Akcja ma związek ze zmianą
przepisu Kodeksu Postępowania Cywilnego dotyczącą wypłaty pensji
pracowniczych w zakładach mających egzekucję komorniczą.
27.01.2005 16:30
Według związkowców, protest ma na celu ratowanie miejsc pracy i zarazem opieki zdrowotnej mieszkańców powiatu starachowickiego. Do akcji strajkowej przystąpiło siedem związków zawodowych z Porozumienia Międzyzwiązkowego działającego w szpitalu.
W głodówce bierze udział już osiem osób: rozpoczęło ją o godz. 14 sześć kobiet, potem dołączyli dwaj mężczyźni. Związki zawodowe będą protestować do skutku, tzn. do momentu, kiedy na problem nie zareaguje ustawodawca"- powiedziała rzeczniczka Porozumienia Międzyzwiązkowego Aleksandra Markowska.
Sprawa dotyczy art. 890 §2 Kodeksu Postępowania Cywilnego, który zapewniał comiesięczną wypłatę pensji pracowniczych w szpitalu mającym zadłużenie skutkujące egzekucją komorniczą. Co miesiąc pracodawca przedstawiał w banku listę płac i środki na wypłaty były zabezpieczane - oznajmiła Markowska.
Według rzeczniczki, 5 lutego 2005 r. wejdzie w życie zmiana tego artykułu, która pozwoli jedynie na trzymiesięczną wypłatę minimalnego wynagrodzenia za pracę wyłącznie za zezwoleniem sądu. Przepis dotyczyć będzie przedsiębiorstw. Różne są opinie prawników, czy szpital jest przedsiębiorstwem. W opinii Ministerstwa Zdrowia oraz Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej jest przedsiębiorstwem - dodała.
Związkowcy obawiają się, że zmiana przepisów spowoduje brak środków finansowych na działalność szpitala, a w efekcie doprowadzi w krótkim czasie do jego upadłości.
Obawy pracowników podziela dyrektor szpitala Bolesław Dopierała. Jeżeli szpital jest przedsiębiorstwem, to tylko za zezwoleniem sądu może wypłacić pensje w wysokości minimalnego wynagrodzenia na okres do trzech miesięcy. To rozłoży szpital. Lekarze zaczną uciekać - powiedział dyrektor.
Dopierała oznajmił, że różna jest interpretacja przepisów: według ministerstwa szpital jest przedsiębiorstwem, natomiast Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł w grudniu, że nie jest. Różna jest też interpretacja przepisu: jedni prawnicy mówią, że co trzy miesiące można będzie występować o zgodę sądu na wypłatę wynagrodzeń, inni, że tę zgodę można uzyskać tylko na okres do trzech miesięcy.
Według dyrektora, strajk głodowy nie będzie miał ujemnego wpływu na działalność lecznicy. Głodujący przebywają w świetlicy. Również Markowska zapewniła, że protest nie wpłynie na pracę szpitala.
Starachowicki szpital jest zadłużony na około 40 mln zł. Komornik zajął sprzęt szpitala o wartości 8 mln zł.