Gliwickie pomniki w maskach. Skąd taki pomysł?
Gliwickie pomniki, z Neptunem włącznie, "założyły" maski w nocy ze środy na czwartek. To akcja Ośrodka Studiów o Mieście Gliwice, która ma zwrócić uwagę na problem z fatalną jakością powietrza w mieście.
Neptun, lew i inne pomniki w Gliwicach "założyły" na twarz ochronne maski. W ten sposób Ośrodek Studiów o Mieście Gliwice (OSOM) postanowił zwrócić uwagę na fatalną jakość powietrza i powracający w mieście smog. Gliwice mieszczą się w pierwszej trzydziestce miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Europie.
W rozmowie z TVN24 Bartoszcz Rybczak z OSOM powiedział: "Staramy się nagłaśniać problem i uświadamiać samorządowcom, że kiepska jakość powietrza to poważny problem". Hasłem akcji jest #SMOGjesttu.
Co ciekawe, miejscy urzędnicy przyznają, że problem istnieje i nie zamierzają masek usuwać. Podkreślają, że prowadzą działania na rzecz polepszenia jakości powietrza, ale napotykają na opór mieszkańców. Wielu nie chce podłączyć się do sieci ciepłowniczej.
Na przeszkodzie stoi między innymi opłata za instalację urządzeń w domu. Jak podkreśla Marek Jarzębowski - rzecznik urzędu miasta - postępy widać. - W 2016 r. przyłączyliśmy do sieci ciepłowniczej tysiąc mieszkań. W sumie jedna trzecia miasta jest już podłączona - wyliczył w rozmowie z TVN24.