Na wszystkich trzech ciężarówkach (jedna była na kieleckich numerach rejestracyjnych, dwie na katowickich) znajdowały się pojemniki z cieczą nieznanego pochodzenia. W hali przemysłowej, do której przewożono pojemniki, odkryto prawie 900 zbiorników o pojemności około tysiąca litrów każdy. W nich także odkryto chemikalia o charakterystycznym zapachu materiałów ropopochodnych.
Transport, jak ustalili policjanci pochodził z miejscowości w województwie małopolskim. Adresatem przesyłki była fikcyjna firma.
Policjanci wezwali na miejsce inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Katowicach oraz strażaków z KM PSP w Gliwicach.
Pojazdy ciężarowe zostały skierowane do Katowic, na parking wskazany przez marszałka województwa śląskiego, przeznaczony do magazynowania zatrzymanych transportów odpadów.
Sprawą zajmuje się prokurator Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód. Czeka on na ekspertyzę z informacją o tym, jakie chemikalia znaleziono.
Policjanci ustalili, że w sprawę zamieszane są firmy z trzech województw: małopolskiego, śląskiego, dolnośląskiego.
Źródło: KMP Gliwice, rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
