Gliński o dotacji na ECS: nie musi to wpłynąć negatywnie na program
- Podjęta decyzja o wysokości limitu dotacji dla ECS na wydatki bieżące na 2019 rok w kwocie 4 mln zł nie musi wpłynąć negatywnie na realizację programu dotyczącego trzydziestej rocznicy upadku komunizmu w Polsce – tak twierdził minister kultury i wicepremier Piotr Gliński w odpowiedzi na poselską interpelację.
Interpelację złożyła na początku listopada ubiegłego roku grupa gdańskich posłów PO m.in. posłanka Agnieszka Pomaska, poseł Jerzy Borowczak i były szef MSWiA Marek Biernacki. Politycy Platformy pytali wicepremiera Glińskiego o powody, dla których zmniejszono z 7 mln zł do 4 mln zł dotację dla Europejskiego Centrum Solidarności w 2019 roku.
"Czy Pan Minister ma świadomość, iż ww. decyzja wpłynie negatywnie na realizację programu Europejskiego Centrum Solidarności na 2019 rok, którego głównym motywem jest okrągła, trzydziesta, rocznica upadku komunizmu w Polsce? Jakie działania ma zamiar podjąć ministerstwo, by umożliwić Europejskiemu Centrum Solidarności realizację programu na rok 2019, który niesie ważny społecznie i historycznie walor edukacyjny?” - napisali politycy Platformy.
Pod koniec ubiegłego roku Gliński przygotował obszerną odpowiedź. Zdaniem wicepremiera, decyzja o zmniejszeniu dotacji była poprzedzona wnikliwą analizą i podsumowaniem dotychczasowej działalności ECS.
Zobacz także: Piotr Adamowicz wspomina atak na brata. „Uznano, że sprawy nie ma”
- Podjęta decyzja o wysokości limitu dotacji dla ECS na wydatki bieżące na 2019 rok w kwocie 4 mln zł nie musi wpłynąć negatywnie na realizację programu dotyczącego trzydziestej rocznicy upadku komunizmu w Polsce. To od kompetencji i doświadczenia osób zarządzających ECS zależeć będzie, w jakim stopniu skonstruują budżety przyszłych projektów, tak aby uwzględnić w nich aktualny potencjał finansowy instytucji (szacowany obecnie na ponad 9 mln zł w 2019 roku). Należy wierzyć, że doświadczenie managerów kultury w ECS pozwoli na taką konstrukcję przyszłych projektów, która będzie uwzględniała aktualny potencjał finansowy instytucji – napisał wicepremier Piotr Gliński.
Aluzja do Lecha Wałęsy
W piśmie polityk odniósł się również do kwestii funkcjonowania w siedzibie ECS Instytutu im. Lecha Wałęsy. - Ministerstwo nie neguje działalności Instytutu Lecha Wałęsy w zakresie, w którym jest ona zgodna z obowiązującym prawem, w tym prawem wewnętrznym ECS, pozostawiając polityczne oceny takiej działalności, jako kwestię odrębną, niezwiązaną ze sprawą, będącą przedmiotem niniejszej odpowiedzi na interpelację. Jednocześnie, jak wskazano powyżej, należy zauważyć, że były Prezydent Lech Wałęsa uczestniczył w ECS w wydarzeniach, które można określić jako agitacje polityczne będące w ECS zabronione – napisał Piotr Gliński.
Przypomnijmy, że po tym, jak resort kultury zmniejszył dotację w 2019 r. na ECS, w piątek ruszyła internetowa zbiórka pieniędzy. W sobotę po południu poinformowano, że cala kwota, czyli 3 mln zł, została zebrana.
ECS na wojnie z resortem
W sobotę Rada Europejskiego Centrum Solidarności przyjęła uchwałę, w której odrzuca propozycję Piotra Glińskiego. W ostatnim czasie ministerstwo kultury chciało zwiększyć dotację na ECS, ale pod pewnymi warunkami. M.in. resort chciał mieć większy wpływ na sposób funkcjonowania tej instytucji "stosownie do ich zaangażowania finansowego w jej prowadzenie". A także chciał mieć prawo do wskazywania wicedyrektora ECS i proponował również utworzenie Działu im. Anny Walentynowicz z zespołem ok. 10 osób. -To, co minister Gliński zaproponował, jest próbą wypowiedzenia umowy z 2007 r. - uznał przewodniczący rady ECS Bogdan Lis.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl