Gilowska: 2007 rok nie powinien być gorszy dla naszej gospodarki
Wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska uważa, że tempo wzrostu naszej gospodarki w IV kwartale mijającego roku przekroczyło 6%. Jej zdaniem ten rok był znakomity dla gospodarki.
Szefowa resortu finansów zwróciła uwagę na malejące bezrobocie. Od początku roku stopa bezrobocia spadła o około 2,5 punktu procentowego. Inflacja utrzymuje się na niskim poziomie. Wicepremier Gilowska powiedziała, że najbardziej była zadowolona w mijającym roku, kiedy GUS podał, że szacowana inflacja w listopadzie wyniosła, w ujęciu rocznym - 1,4%. Zostały też uchwalone niewielkie obniżki podatków w przyszłorocznym budżecie - stwierdziła.
Zdaniem wicepremier Gilowskiej, nadchodzący 2007 rok nie powinien być gorszy dla naszej gospodarki niż mijający 2006 rok.
Gospodarka nie uznaje takich sztucznych granic jak miesiące czy symboliczna końcówka jednego a początek drugiego roku - powiedziała wicepremier Gilowska. Podkreśliła, że nasza gospodarka zaczęła w trzecim kwartale przyspieszać i jest obecnie bardzo rozpędzona.
Jej zdaniem, nie widać żadnych zagrożeń dla dobrej koniunktury w 2007 roku. Zatem, jeśli nie będzie gdzieś na świecie konfliktu, który mógłby spowodować zakłócenia na rynkach, zwłaszcza światowych rynkach paliw, to polska gospodarka w 2007 roku będzie się rozwijała bardzo dobrze - uważa wicepremier Gilowska.
GUS dane o PKB za ostatni kwartał 2006 roku poda w marcu. W III kwartale tego roku Produkt Krajowy Brutto wzrósł o 5,8%.