Giertych: zablokuję propagandę homoseksualną w szkołach
Faktem jest, że stowarzyszenia homoseksualne, Lambda i inne, protestowały teraz świeżo razem z tymi wszystkimi manifestacjami przeciwko mojej nominacji, twierdząc, że zablokuję pewne działania homoseksualistów w szkołach. Tak, zablokuję. Jeżeli będę miał możliwość i jeżeli będzie to zgodne z prawem, to na pewno będę starał się, aby nie było żadnej propagandy homoseksualnej. I uważam, że to jest zgodne z wolą większości rodziców - powiedział Roman Giertych, wicepremier, minister Edukacji Narodowej, w "Sygnałach Dnia".
16.05.2006 | aktual.: 16.05.2006 10:12
Sygnały Dnia: Panie premierze, zanim lista pana decyzji czy osiągnięć z ostatnich dziesięciu dni, powiedział pan, że za tym stoją Sojusz Lewicy Demokratycznej i partie stowarzyszone. A to pan zna, czy o tym pan słyszał? „Za ostatnim bezpardonowymi atakami na Romana Giertycha stoją środowiska homoseksualne powiązane ze światem quasi-przestępczym o charakterze między innymi pedofilskim” – Wojciech Wierzejski, pana bliski współpracownik z Ligi Polskich Rodzin.
Roman Giertych: Pan poseł Wierzejski ma prawo do zadawania różnych pytań, bo to zdaje się jest cytat z pytania...
To jest raczej stwierdzenie, powiedziałbym.
- ... z pytania do pana ministra sprawiedliwości. Po drugie jest to reakcja na list stowarzyszeń homoseksualnych, które rzeczywiście w liście do pana premiera domagały się odwołania, twierdząc, że moja nominacja uniemożliwia... zresztą nie będą cytował szczegółów, ale chodzi o to, że uniemożliwia propagandę homoseksualną w szkołach. Otóż chciałem podkreślić i potwierdzić – tak, dopóty, dopóki będę ministrem edukacji narodowej, nie będzie propagandy homoseksualnej w szkołach. Nie będzie. Natomiast przypominam, że to mówiłem przed wyborami i to tak samo mówiło Prawo i Sprawiedliwość, i Liga Polskich Rodzin otrzymała milion głosów i dlatego to my reprezentujemy część polskiego społeczeństwa, a nie związki homoseksualne. Wprawdzie jest jeden czy dwóch aktywnych działaczy homoseksualnych na listach SLD, ale SLD przegrało te wybory. I trzeba o tym pamiętać. Wróćmy do tych decyzji, panie redaktorze, do tego trzeba się odnieść.
Tylko jednym zdaniem, to znaczy, że zgadza się pan z tym, co Wojciech Wierzejski napisał, czy nie?
- Nie znam całości nawet tego listu, trudno mi się tutaj do tego odnieść. Natomiast faktem jest, że stowarzyszenia homoseksualne, Lambda i inne, protestowały teraz świeżo razem z tymi wszystkimi manifestacjami przeciwko mojej nominacji, twierdząc, że zablokuję pewne działania homoseksualistów w szkołach. Tak, zablokuję. Jeżeli będę miał możliwość i jeżeli będzie to zgodne z prawem, to na pewno będę starał się, aby nie było żadnej propagandy homoseksualnej. I uważam, że to jest zgodne z wolą większości rodziców i z wolą większości tych, którzy głosowali w ostatnich wyborach. A to są grupy prawie że tożsame, bo przecież większość polskich wyborców to są polscy rodzice.
Panie redaktorze, wracając do tych decyzji, bo tutaj wchodzimy w spory ideologiczne, ale tak naprawdę w ciągu ostatnich dziesięciu dni i zamierzam, żeby tak było przez cały czas, nie podjąłem żadnej decyzji ideologicznej. Wtedy zajęliśmy się zupełnie innymi sprawami, bo one są ważniejsze. Pierwsza sprawa to jest sprawa podniesienia wynagrodzeń nauczycieli, walczymy o to. Dzisiaj znowu będzie na posiedzeniu rządu debata o kwestii podwyżek płac w służbie zdrowia, ale również w oświacie. Szykuje się tutaj na duży spór rządowy.
Te wszystkie głosy ze strony Związku Nauczycielstwa Polskiego – to chciałbym na marginesie dodać – nie ułatwiają walki o podniesienie zarobków w oświacie, dlatego że to podniesienie miało być dokonane poprzez obniżkę tzw. klina podatkowego i ja to gorąco popieram, aby taka forma podwyżki została wprowadzona. Ustaliłem to z panią premier Zytą Gilowską i na razie takie stanowisko jest całości rządu.